Od 1 marca w Rosji obowiązują nowe regulacje w prawie medialnym, które zostały przegłosowane w listopadzie 2021 roku. Według nowych przepisów każdy serwis streamingowy, który notuje dziennie więcej niż 100 tysięcy aktywnych użytkowników, zobowiązany jest do włączenia do swojej oferty 20 kanałów krajowej telewizji rosyjskiej, w tym tych szerzących rządową propagandę. Netflix posiada ponad milion subskrybentów w Rosji i od dzisiaj dla rosyjskich użytkowników na platformie powinny zostać udostępnione telewizyjne kanały. Nic jednak z tego nie będzie, gdyż jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu przedstawicieli platformy, Netflix sprzeciwia się nadawaniu rosyjskiej propagandy.W związku z wojną na Ukrainie platforma zdecydowała się odmówić wchodzącym w życie regulacjom i nie udostępnią na swojej platformie rosyjskich kanałów telewizyjnych. Netflix jest jedynym amerykańskim podmiotem, który musiał wprowadzić do swojej oferty kanały. Produkcje HBO Max dostępne są za pośrednictwem lokalnego odtwarzacza Amediateka, a inne platformy, jak Amazon Prime Video i Apple TV+ nie cieszą się tak dużą popularnością i nie zostały wpisane do rejestru.
W obecnej sytuacji nie planujemy dodawać tych kanałów do naszego serwisu – powiedział rzecznik Netflixa.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!