Star Wars Jedi: Ocalały zaliczył fatalny start. Gracze masakrują grę negatywnymi recenzjami.
Star Wars Jedi: Ocalały ma bardzo kiepski start. Na Steamie trwa zmasowane bombardowanie negatywnymi recenzjami. W dniu premiery tylko 34% z ponad 2000 recenzji było pozytywnych. Trend się utrzymuje, bo gracze są wściekli na EA za wydanie niedopracowanej gry, mającej ogromne problemy z wydajnością. W sumie premierę Ocalałego można porównać do marcowej porażki katastrofalnego portu The Last of Us Part One na PC, który trafił na Steam w marcu.
Jak pokazują liczne oceny, recenzje i filmy w sieci gra ma problemy z utrzymaniem stałej liczby klatek na sekundę nawet na komputerach wyposażonych w RTX 4090. W recenzjach na Steam można wyczytać, że przy 1440p z RTX 3090 liczba klatek na sekundę oscyluje na poziomie 30, a gra zużywa ponad 19 GB pamięci wideo przy włączonym ray tracingu. I to właśnie ten ostatni efekt wydaje się być powodem kiepskiej wydajności gry.
Star Wars Jedi: Ocalały z poważnymi problemami. Gracze masakrują grę negatywnymi komentarzami
Innym częstym problemem nękającym użytkowników jest ogromny spadek liczby klatek powodujący zatrzymanie/zacięcie gry. Przytrafia się to najczęściej podczas przechodzenia pomiędzy dużymi obszarami. Gra wtedy „staje”, bo ma problemy z wczytaniem kolejnego fragmentu lokacji. Podobne sytuacje przytrafiają się również w edycjach konsolowych, a więc posiadacze tych maszyn również nie mogą czuć się bezpieczni.
Oczywiście Star Wars Jedi: Ocalały nie jest odosobnionym przypadkiem. Dołącza do długiej listy gier, w których wystąpiły problemy z wydajnością na PC, wydanych w tym roku. Mamy tu na przykład wspomniane już The Last of Us Part One, ale także Hogwarts Legacy, Returnal i Resident Evil 4 Remake. Wszystkie one napotykają na dokładnie te same problemy – kłopoty z wydajnością i ogromne problemy z zarządzaniem pamięcią kart graficznych.
Gry, filmy, seriale, komiksy, technologie i różne retro
graty. Lubię także sprawdzać co słychać w kosmosie. Kiedy przytrafia się okazj wyjeżdżam w podróże dalekie lub bliskie i robię tam masę zdjęć.
Oho. Potworna drama. Przejrzałem jakieś wycinki z youtuba i w zasadzie wspólne jest jedno. Płaczą głównie dzieci nVidii I to na 8/12 GB kartach, którym się wydawało że mają high-end (RTX 3080, RTX 3070, RTX 3070Ti, RTX 4070) a mają dzięki ograniczeniom pamięci co najwyżej middle-end lub myślały że mają middle-end (RTX 3060/RTX 3060Ti i pochodne) a mają low-end.
Jakby wcześniejsze premiery z końcówki zeszłego i tego roku ich na to nie przygotowały.
Pewnie AMD odrobiło też w końcu lekcje domowe i w podzięce za flekowanie ich kart i procesorów przez nVidia w tytułach sponsorowanych przez nVidię (z Cyberpunkiem na czele) odpłaciło pięknym za nadobne w sponsorowanym przez siebie. Nie było to trudne zapewne biorąc pod uwagę że konsole mają architekturę RDNA (i chipy AMD) więc flekowanie omineło konsole, a większość optymalizacji pod RDNA automatycznie przekładała się na optymalizacje pod konsole.
Na to jeszcze się nałożyły fatalne sterowniki nVidii do DX12 dokładające swój narzut (w końcu coraz więcej 'recenzentów' zaczyna to zauważać) i obraz sytuacji gotowy.
A co do przyszłości.
Ktokolwiek kupił kartę z 8 GB to pogra sobie co najwyżej w 1080p i to na średnich ustawieniach. Jeśli do niektórych to nie dotarło po kolejnych premierach z końcówki zeszłego i tego roku to znaczy, że są odporni na fakty. Konsole mają 16 GB i deweloperzy w pełni to wykorzystają (bo czemu nie). Tłumaczenie że konsole mają to jeszcze na system jest wręcz dziecinne. Nikt na konsole nie pisze takich rozbudowanych cegieł systemów jak Windows, wobec tego potrzebują na ten system zdecydowanie mniej niż przeciętny PC (pececiarze zdziwiliby się jak bardzo mniej).
Gotenssjgoddark
Gramowicz
30/04/2023 07:33
dariuszp napisał:
Gadacie głupoty. Osobiście wybieram platformę w zależności od gatunku. FPS-y, strategie, symulatory - wszystko PC bo mam masywne biurko i taki HOTAS świetnie śmiga. Z konsolą tak nie mogę bo musiałbym mieć jakieś ekstra biurko na sprzęty pomiędzy telewizorem a kanapą. Dodatkowo na kanapie jestem wygodnie oparty o poduszki i nie wiem co za sprzęt musiałbym mieć żeby w takiej pozycji używać wygodnie joystick i przepustnicę.
Tak, często gry robione na konsole mają fatalne porty PC ale mam dla Was wiadomość która Was pewnie zaszokuje... NIE MUSICIE ICH KUPOWAĆ. Po prostu nie kupujcie gry. Poczekajcie aż naprawią port. Wtedy sobie kupcie. Gra Wam nie ucieknie. Gwarantuje!.
Konsole są świetne w wypadku hack & slashy. Trzecio-osobowych gier takich jak Ghost of Tsushima, Nier, Diablo itp. Dodatkowo konsola sprawdza się świetnie jako centrum multimedialne. Mam sporo filmów na blu-ray i używam do nich konsole.
Ja póki co jeszcze nie kupiłem Star Wars Jedi Ocalały ,ale rozważam kupno .
dariuszp
Gramowicz
29/04/2023 15:46
Gadacie głupoty. Osobiście wybieram platformę w zależności od gatunku. FPS-y, strategie, symulatory - wszystko PC bo mam masywne biurko i taki HOTAS świetnie śmiga. Z konsolą tak nie mogę bo musiałbym mieć jakieś ekstra biurko na sprzęty pomiędzy telewizorem a kanapą. Dodatkowo na kanapie jestem wygodnie oparty o poduszki i nie wiem co za sprzęt musiałbym mieć żeby w takiej pozycji używać wygodnie joystick i przepustnicę.
Tak, często gry robione na konsole mają fatalne porty PC ale mam dla Was wiadomość która Was pewnie zaszokuje... NIE MUSICIE ICH KUPOWAĆ. Po prostu nie kupujcie gry. Poczekajcie aż naprawią port. Wtedy sobie kupcie. Gra Wam nie ucieknie. Gwarantuje!.
Konsole są świetne w wypadku hack & slashy. Trzecio-osobowych gier takich jak Ghost of Tsushima, Nier, Diablo itp. Dodatkowo konsola sprawdza się świetnie jako centrum multimedialne. Mam sporo filmów na blu-ray i używam do nich konsole.