10 lat Minecrafta w Microsoftcie. Czy to najlepsza inwestycja w historii branży?

Mateusz Mucharzewski
2024/09/17 07:00
1
0

Kiedy nie odpowiadać na takie pytania jak nie po dekadzie? Po tym czasie można stwierdzić, że lepiej tych 2,5 mld $ nie dało się wydać.

Minecraft jako marka ponad grami

Płynnie możemy przejść do innego aspektu sukcesu Minecrafta, w którym Mojang i Microsoft osiągają duże sukcesy. Ta gra to fenomen wykraczający poza cyfrową dystrybucję. Zabawki, gadżety, pierdoły i wszystko inne na licencji to ogromne źródło pieniędzy. Brakuje nam danych, aby to oszacować, ale wątpliwości co do skali nie ma. Kto kiedykolwiek kupował zabawkę na licencji Minecrafta dobrze wie jaki to biznes - pod kątem cen, zainteresowania dzieci oraz szerokości oferty. Na to wszystko nakłada się powstający obecnie film. Wiemy jak jest z takimi produktami - raz wyjdzie, a raz nie. Nie ma więc gwarancji, że Minecraft na wielkim ekranie będzie bliższy zeszłorocznemu Mario, a nie ostatniemu Borderlands. Jeśli jednak to wypali, szał na markę jeszcze mocniej urośnie. Jak potrafi przełożyć się to na biznes przekonało się już kilku deweloperów, między innymi CD Projekt (Wiedźmin i Cyberpunk), Naughty Dog (The Last of Us), a ostatnio również Bethesda (Fallout). Zakup studia Mojang nie tylko więc dawno się zwrócił, ale też będzie zarabiać ogromne pieniądze jeszcze przez wiele lat.

Gdzie podział się główny beneficjent?

Mojang w momencie przejęcia było prywatnym przedsiębiorstwem kilku osób. Największe udziały miał Markus Notch Persson, pomysłodawca gry, który na sprzedaży firmy zarobił około 1,75 mld dolarów. Początkowo wycofał się z growego biznesu. Było to dosyć zaskakujące, bo wcześniej był aktywny i często komentował to co dzieje się w branży. Po sprzedaży Mojang częściej mówiło się o nim w kontekście wygrania licytacji z Jay Z oraz Beyonce i kupnie wartej 70 mln $ posiadłości w Beverly Hills. Ostatnio Notch wrócił jednak do tworzenia gier. W kwietniu tego roku ogłosił założenie studia Bitshift Entertainment. Zespół zajmie się tworzeniem roguelike wymiksowanego z dungeon crawlerem z perspektywy pierwszej osoby. Brzmi jak coś, co powtórzy sukces Minecrafta raptem w promilu. Nic też dziwnego, że po tylu latach ciszy powrót Szweda do tworzenia gier nie odbił się szerokim echem. Ewidentnie przespał szczyt swojej popularności przez co obecnie już tak nie rozgrzewa mediów i graczy. Z drugiej strony w 2015 roku Persson zwierzał się dziennikarzom z tego, że nie jest szczęśliwy ze swojego obecnego życia i ogromnego majątku, przez co wręcz ociera się o depresję. Może więc Bitshift Entertainment nie stworzy nowego światowego hitu, ale pozwoli Notchowi odnaleźć radość z tworzenia nowych rzeczy. W końcu sprzedaż firmy zrobiła z niego miliardera, ale pozbawiła sensu życia jakim był Minecraft. Przynajmniej tego zawodowego.

GramTV przedstawia:

Na początku wspominałem o tym, że ja dobrze pamiętam co 10 lat temu działo się w moim życiu zawodowym. Wszystko dlatego, że to właśnie wtedy zaczynałem swoją przygodę z Gram.pl, a tekst o tym po co Microsoftowi Minecraft był moim pierwszym na łamach portalu. Przychodziłem głównie jako ekspert od polskiej branży, ale od samego początku mogłem pokazać, że tematy branżowo-biznesowe również są w kręgu moich głównych zainteresowań. Po tym czasie mogę już chyba nazwać siebie weteranem gramowej redakcji. Czy na tym koniec? Nic z tych rzeczy. Nie wiem co przyniesie kolejna dekada, ale na pewno w najbliższym czasie moje teksty nadal będą pojawiać się na łamach Gram.pl. Mam nadzieję, że to dla Was dobra informacja.

Jubileusz to jedno, ale nie zapominajmy jeszcze o jednej kwestii. Inwestycja Microsoftu w Mojang bez wątpienia była strzałem w dziesiątkę i jedną z najlepszych w historii branży. Jednego jednak nie udało się zrobić. Minecraft swoje zarobił, ale nie przełożył się w znaczący sposób na popyt na Xboksa. Można wręcz powiedzieć, że Mojang to osobne studio w ramach Xbox Game Studios, które nie skupia się na wspieraniu sprzedaży konsol, a przede wszystkim zarabia ogromną kasę. Może taki właśnie był cel. Jeśli nie, być może to jedyna rzecz, jakiej nie udało się w te 10 lat zrobić.

Strona 2/2
Komentarze
1
FromSky
Gramowicz
17/09/2024 10:49

Przez te 10 lat powinno wyjść zdecydowanie wiecej spin-offów, w tym jakieś darmowe MMO biorąc pod uwagę popularność prywatnych serwerów.

Widać też doskonale co to znaczy być wielką korporacją, zwiekszyli zatrudnienie w Majong 10 razy a gra rozwija sie wolniej niż wcześniej i bez większego planu, pojedyńczy moder potrafi dodać w tym samym czasie więcej treści i to nie odstającej wizualnie niż 400 osobowy zespół (wielkość typowa dla AAA)

Jednym słowem Microsoft jak zawsze przepala pieniadze bo ma ich za dużo przy kapitalizacji 3 mld $