Trzeba przyznać, że pierwszy Motorstorm uratował trochę słabą premierę konsoli PlayStation 3. Choć gra nie była wolna od wad, dawała naprawdę sporo przyjemności z rozgrywki i przekonała sporą rzeszę graczy do zakupu "czarnulki". Teraz, szykując kolejnego Motorstorma, Evolution obiecuje przede wszystkim naprawienie niedoróbek, które trawiły poprzednią część. Ale także dużo, dużo więcej tego samego, czyli po prostu "pojechanych" na maksa wyścigów wśród dzikiej natury. Będzie się działo.
W poprzedniku cała akcja działa się na pustyni. Jedno praktycznie miejsce, wśród gór i koryta wyschniętej rzeki. W tym miejscu twórcy wymyślili wiele ciekawych i mocno pokręconych tras. Niestety, nie udało im się uniknąć efektu powtarzalności. Błędu nie powtarzają, pracując nad "dwójką", bowiem tym razem w nasze ręce – albo raczej pod nasze koła – wpadnie calutka wyspa położona gdzieś na Pacyfiku. Pomysł, raz już wykorzystany przy produkcji Test Drive Unlimited, ma szansę sprawdzić się i tym razem. W sumie można powiedzieć z całą pewnością, że już jest to pewny składnik sukcesu Motorstorm 2: Pacific Rift.Wyobraźcie sobie piaszczyste plaże, o które rozbijają się z wściekłością fale oceanu. Wysokie góry z wąskimi ścieżkami, wijące się wysoko nad ziemią. Bagna z ogromnymi ilościami błota, w którym zatapiają się nasze pojazdy, rozchlapując dookoła na wszystkie strony brązową maź. No i wreszcie tropikalną dżunglę, wśród której drzew i przewróconych konarów, rozjeżdżając na miazgę pomniejszą roślinność, ściga się grupa szaleńców na przeróżnych maszynach. To wszystko, co sobie właśnie wyobraziliście, znajdzie się w grze. A oprócz tego oczywiście jeszcze dziesiątki kilometrów realistycznie ukształtowanego i zapełnionego roślinnością terenu. Wśród niego zostanie wytyczonych 16 różnych tras, które rozniesiemy, wraz z resztą uczestników zmagań.
Ponownie jak w Motorstorm, i tym razem do naszej dyspozycji oddanych zostanie multum pojazdów. Do wyboru będą łączące prędkość ze zwrotnością motocykle i quady, świetnie radzące sobie z manewrowaniem w trudnym terenie off-road’y, buggy oraz pick-up’y, oraz potężne i sporo ważące ciężarówki. Jako nowość dodane są wielkie i dysponujące wielką mocą monster trucki. Istne potwory, przed którymi drżeć będą pozostali uczestnicy wyścigu. Twórcy jednak zarzekają się, iż istniejące już wcześniej pojazdy zostały na nowo opracowane oraz zbalansowane, dzięki czemu każda z "frakcji" ma równe szanse na zwycięstwo – o ile odpowiednio wykorzysta się jej zalety. Zróżnicowanie pojazdów sprawia, że podczas wyścigu nie wystarczy naciskać gazu do dechy. Każda odmiana pojazdów ma swoje plusy oraz minusy, które trzeba brać pod uwagę podczas jazdy. Trzeba po prostu myśleć. Tym bardziej, że twórcy tak przygotowują trasy, iż stwarzają one wiele możliwości przejazdu. Mowa tutaj głównie o stających na naszej drodze przeszkodach naturalnych, w postaci przewróconych drzew czy kilkumetrowych przepaści, ale także zbudowanych specjalnie na potrzeby "ścigantów" ramp oraz wyskoczni.Oczywiście wyścigi będą bardzo brutalne i kontaktowe... Ale to dobrze. Twórcy, zdając sobie sprawę z tego, co naprawdę lubią gracze, przygotowują śliczny i dopieszczony model zniszczeń. Pewnie nie będzie to nic pokroju Burnout: Paradise, ale i tak ma nam ślinka pocieknąć. A być może i cały jej potok.
Motorstorm 2 – connecting people
Jednym z częściej wytykanych błędów pierwszej części gry było niewygodne oraz wymagające od nas sporo małpiej zręczności poruszanie się po menu. W "dwójce" Evolution Studios zwróciło na to uwagę i dokłada dodatkowych starań, aby tym razem takich niedogodności nie było. Poprawiona ma być także płynność animacji. W poprzedniej części zdarzały się jej skoki, ale to już przeszłość.Pojawi się już dawno obiecany split-screen i pozwoli bawić się aż czterem graczom naraz. Oczywiście nie zabranie trybu multiplayer, który to z kolei obsłuży do 12 kierowców. Kończąc wyliczankę, rzucimy jeszcze liczbą 20, która jest maksymalna, gdy idzie o liczbę zawodników komputerowych, z którymi będziemy mogli się ścigać.
Skoro mowa o kwestiach technicznych, nie sposób nie wspomnieć o grafice oraz dźwięku. Że gra będzie wyglądać pięknie, to jest po prostu wiadome. Zresztą potwierdzają to już screeny, na których dosłownie podziwiamy bujną zróżnicowaną roślinność i dokładnie oddane modele samochodów. Co można za to powiedzieć o dźwięku? Na pewno to, że twórcy planują dostarczyć bardzo wiele pasujących do szalenia w dżungli kawałków. Ponadto, istnieć będzie możliwość wrzucenia własnych piosenek, i to one umilać nam będą zabawę, co na pewno będzie przez graczy ciepło przyjęte. A wszystko to – i wiele więcej – na koniec tego roku. Planowana data premiery to tegoroczne Boże Narodzenie, aczkolwiek kto wie, czy nie ulegnie ona zmianie. Mamy nadzieję, że nie. Ponadto, przed premierą udostępnione zostanie demo gry, więc wszyscy chętni będą mogli ją za darmo przetestować. Oczywiście warunkiem jest posiadanie PlayStation 3.