Legia Warszawa - Lech Poznań, mecz towarzyski
Druga połowa, minęła 47 minuta
Lech przy piłce. Sławomir Peszko podaje do wprowadzonego na plac gry Roberta Lewandowskiego. Znakomite przechwycenie młodego reprezentanta Polski! Napastnik wbiega pod pole karne, mija dwóch defensorów, będzie strzelał! Achhh! W ostatniej chwili obrońca warszawskiej drużyny – Wojciech Kiełbowicz – wystawia nogę, blokując mierzony strzał Lechity. Piłka ląduje za linią boczną boiska.Hakken: Widzę, że obrońcy całkiem nieźle sobie poczynają. MartivaR: Tak, widać pozytywną zmianę. Potrafią blokować, wystawiają nogi w chwili strzału przeciwnika, zdarza się, że i wślizg zaryzykują. Naprawdę, bardzo fajnie to wygląda.
Lech wyraźnie przycisnął rywali - najwidoczniej trener musiał poczynić zmiany w taktyce zespołu. W pierwszej połowie Poznaniacy grali zdecydowanie zbyt pasywnie, nie wyprowadzając zbyt wielu skutecznych akcji. Zieliński stwierdził najwyraźniej, że nie tędy droga i wprowadził korekty do ustawienia. Jak się okazało, poskutkowały już od początku drugiej części meczu.MartivaR: Sympatyczna sprawa z tymi ustawieniami taktycznymi. Niemal w locie można wpływać na charakter gry zespołu. Zauważyłem jednak, że nie jest to uniwersalne. Hakken: Owszem, jeśli masz defensywne ustawienie, to żadną siłą nie zmusisz ekipy do szybkiego wypadu pod bramkę. Te ustawienia to raczej taki wspomagacz uzupełniający konkretną formację. MartivaR: W sumie masz rację. Plus jest taki, że można się tym bawić bez końca, próbując różnych konfiguracji.
Druga połowa, minęła 56 minuta
Dwóch zawodników toczy zażartą walkę. Arbiter widzi doskonale całą sytuację. Jakub Wilk przewraca się na murawę, ale sędzia puszcza grę mimo protestów zawodnika w niebieskiej koszulce. Przy piłce Piotr Giza. Lekko prowadzi futbolówkę przy nodze, ma sporo miejsca na rozegranie tej akcji. Po lewej stronie na czystą pozycję wystawia się Maciej Iwański. Giza nadal przetrzymuje piłkę. Zwód! Znakomite minięcie obrońcy Lecha. Giza podaje i już cała uwaga obrońców poznańskiej drużyny skupia się na Iwańskim. Pomocnik Legii ma niewiele miejsca, będzie dośrodkowywał. Piłka przelatuje niebezpiecznie blisko Grzegorza Kasprzika, ale obrońcy czuwają, opanowując gorącą sytuację. Wymieniają teraz podania na własnej połowie, uspokajając grę.MartivaR: O, to jest świetny motyw – przywileje korzyści. Zawsze mnie wkurzało, kiedy po lekkim szturchnięciu sędzia przerywał spotkanie, włączał się przerywnik pokazujący faul i nagle cały dynamizm sytuacji przepadał w jednej chwili. W FIFIE 10 - jeszcze częściej niż w 09 - zdarza się, że niegroźne wejścia w trakcie szybkiej kontry są właściwie zawsze puszczane. Ewentualne uwagi arbiter zgłasza po zakończeniu akcji. Hakken: Owszem, miłe to jest na pewno wówczas, gdy to twoja akcja zostanie popchnięta dalej, mimo nieszkodliwego faulu rywala. Gorzej, jeśli sędzia pozwoli grać przeciwnikowi po interwencji twoich obrońców. MartivaR: Taaak, wtedy trzeba liczyć na szczęście i własne umiejętności kontroli nad bramkarzem.
Wyraźnej poprawie uległa gra defensorów poznańskiej drużyny. Widać odważniejsze interwencje i pewniejsze działania linii obronnej. Zawodnicy wzięli sobie do serca słuszne wskazówki trenera, zagęszczając okolice pola karnego. Legionistom trudno przedrzeć się przez sprawnie działającą blokadę Lechitów.Druga połowa, minęła 65 minuta spotkania
Wynik nadal pozostaje korzystny dla Legii, ale to Lech Poznań jest w tej części meczu zdecydowanie przeważającą stroną. Kolejne przejęcie w środku pola. Przy piłce Mateusz Machaj. Precyzyjnie zagrywa na prawą stronę wprost do Jana Zapotoki, który błyskawicznie przekazuje piłkę wbiegającemu obok Sławomirowi Peszko. Lechici już są pod polem karnym warszawskiego zespołu. Peszko dogrywa do wysuwającego się przed obrońców Lewandowskiego. Napastnik Kolejorza zerka jeszcze na sędziego, upewniając się, czy nie znalazł się na pozycji spalonej. Arbiter pozostaje bez reakcji. Robert Lewandowski jest już przed wystawionym dziś między słupki Muchą. Bramkarz Legionistów rzuca się pod nogi napastnika Lecha. Nie udaje mu się przejąć piłki, Lewandowski zwodem mija golkipera. Będzie uderzał! Z tyłu wślizgiem piłkę atakuje Wojciech Komorowski. Lewandooowskiii uderza! Goool! Piłka w siatce! Lechici wyrównują w sześćdziesiątej piątej minucie! Na stadionie zapanowała wrzawa. Teraz szanse zostały wyrównane, choć Legia może mieć trudności ze skuteczną odpowiedzią na gola w obliczu zdecydowanej i, co najważniejsze, skutecznej gry poznańskiej jedenastki.Hakken: Podoba mi się, że rozsądniej wygląda sytuacja ze spalonymi. Jest ich mniej i nie pojawiają się już takie kwiatki, jak trzy-cztery offside’y z rzędu… w środku pola. MartivaR: Faktycznie, to bardzo miła poprawka. Mecz wygląda przez to lepiej, poziom irytacji też jakby nieco się obniżył. Spalonych jest teraz mniej, głównie dzięki temu, że napastnicy nie pędzą już na złamanie karku przed obrońców, tylko czekają z wystawieniem się. Owszem, spalone się zdarzają, ale rzadziej i są bardziej naturalne. Hakken: Echh, zagadałeś mnie i zobacz, mamy remis! Zaraz sprawdzę, jak się animuje siatka w twojej bramce, bo przy poprzednim golu nie zwróciłem na to uwagi…
Druga połowa, minęła 71 minuta spotkania
Sytuacja na boisku znów się odwróciła i swoją chwilę uniesienia ponownie przeżywa Legia. Między zawodnikami Lecha przedziera się Marcin Smoliński. Pewnie prowadzi piłkę, choć z tyłu nieustannie czai się - niczym łowca na ofiarę – Jakub Wilk. Smoliński zwodem mija dwóch zawodników Lecha, wychodzi na czystą pozycję do strzału. Z prawej strony zdążył już dobiec Zlatko Tanevski, wślizgiem odbierając piłkę. Niespodziewanie arbiter zatrzymuje grę, zdziwieni zawodnicy klubu z Poznania rozkładają bezradnie ręce, zwracając się w stronę sędziego, pokazującego atakującemu wślizgiem obrońcy żółty kartonik. Piłkarze Legii otrzymali znakomitą sytuację, aby przeważyć szalę zwycięstwa na swoją stronę. Rzut wolny wykonywał będzie sam poszkodowany, ustawiający właśnie piłkę w odległości niespełna trzydziestu metrów od bramki Grzegorza Kasprzika. Bramkarz „niebieskich” przekazuje jeszcze jakieś uwagi swoim zawodnikom, ustawiając szczelny mur w okolicach linii pola karnego. Smoliński czeka na sygnał sędziego, starającego się uspokoić przepychanki w murze. Atmosfera na stadionie jest niesamowita, kibice prześcigają się w sile dopingu swoich ulubieńców. Sędzia dmuchnął w gwizdek. Smoliński bierze rozpęęęd… Bramka!!! Wspaniałe, mierzone uderzenie pomocnika Legii kieruje piłkę wprost w prawy górny róg bramki. Przepiękny strzał! Warszawiacy szaleją z radości, wychodząc na prowadzenie w siedemdziesiątej pierwszej minucie meczu. Bramkarz Lechitów był bez szans wobec precyzyjnego uderzenia Smolińskiego. Końcówka tego meczu robi się coraz ciekawsza.Hakken: Nooo, na takie bramki aż miło popatrzeć. Widziałeś, jak zachowywali się moi zawodnicy w polu karnym? MartivaR: Przyznam, że dość nietypowo. Dwóch zasłoniło mi bramkarza, a trzech kolejnych asekurowało obrońców, żeby odciąć ich od ewentualnej dobitki… A już wiem… Hakken: Ha, no właśnie! W FIFIE 10 pojawiła się bardzo fajna, nowa funkcjonalność, którą można aktywować podczas treningu na arenie. Mamy możliwość niejako zaprojektowania własnego stałego fragmentu gry! Ustawiasz zawodników wedle uznania, a następnie w prosty sposób „nagrywasz” to, co mają robić od chwili rozpoczęcia zagrania. Trochę musiałem posiedzieć przy treningach, aby to faktycznie zaczęło działać i jak widać - opłaciło mi się. MartivaR: Przydatny bajer muszę przyznać. W końcu stałe fragmenty nie są sztywne i dają sporo swobody. Ale i tak obaj wiemy, że miałeś po prostu farta...
Druga połowa, minęła 83 minuta spotkania
Końcówka meczu to zadziwiający pokaz siły z obu stron. Spotkanie nieco się zaostrzyło. W ciągu zaledwie pięciu minut arbiter zmuszony został do pokazania aż trzech żółtych kartoników. Zawodnikom Lecha kurczy się czas, piłkarze dwoją się i troją, aby przedrzeć się przez linię obronną Legii. Przy piłce jest Lewandowski, zdecydowanie wyróżniający się w drugiej części dzisiejszej rywalizacji. Podaje do Peszki, ten ponownie odgrywa do Lewandowskiego. Napastnik Lecha ma coraz mniej miejsca, dobiegają do niego obrońcy warszawskiej drużyny. Lewandowskiii, Lewandooowskiii! Będzie strzelał! Nie! Faul! Sędzia nie ma wątpliwości, unosząc wysoko w górę czerwona kartkę! Snajper Lechitów zwija się z bólu w polu karnym Legii. Niekwestionowany rzut karny, choć kilku Legionistów z uporem stara się nawiązać kontakt z arbitrem, zachowującym kamienną twarz. Na jedenastym metrze staje uczestniczący w akcji Sławomir Peszko… Bramka! Pewny strzał w lewy róg bramki. Kompletnie zmylony bramkarz nie ukrywa zdenerwowania.Hakken: Pardon za ten faul. Widzę, że kontuzjowałem ci Lewandowskiego. MartivaR: Dobrze, że to tylko gra. Za kilka minut mój zawodnik cudownie ozdrowieje. Ciekawostką jest natomiast fakt, że gdyby np. Lewandowski został kontuzjowany w rzeczywistości, to – w przypadku, gdy miałbym aktywną opcję Live Season 2.0 – także w grze nie mógłbym go wykorzystać w meczach. Dzięki temu przez cały rok FIFA 10 będzie posiadała aktualne składy i informacje o każdym spotkaniu w największych ligach. Wszystkie dane odnośnie transferów, kontuzji, kolejek rozgrywek będą aktualizowane co tydzień. Hakken: Ekhmm, w największych ligach tak? Więc pewnie… MartivaR: Tak, wiem, co chcesz powiedzieć. Niestety, polska Ekstraklasa nie jest wspierana w trybie Live Season 2.0, zaś sama opcja jest płatna. Darmowo można wybrać tylko jedną ligę, która będzie aktualizowana.
Druga połowa, minęła 92 minuta spotkania
Doliczony czas gry dobiega już końca. Legia grająca w dziesiątkę uporczywie odpiera ataki Lecha, wyprowadzając błyskawiczne kontry. Arbiter z gwizdkiem w ustach spogląda już na zegarek. W tej chwili pada ostatnie podanie! Niezwykle emocjonujące spotkanie, z dramatyczną wręcz końcówką, kończy się rezultatem 2:2. Piłkarze dziękują sobie za wspólną grę i powoli, nie kryjąc zmęczenia, schodzą do szatni.MartivaR: Dobry mecz! Jeszcze mi ręce drżą – końcówka była świetna. Hakken: Fakt, grało się znakomicie. Gameplay wciąga niesamowicie, emocje są naprawdę ogromne! MartivaR: To co? Rewanż?