W Ghost Recon: Future Soldier w ręce graczy oddanych zostanie przeszło 20 mln wariantów uzbrojenia. Jak to możliwe? Odpowiedź jest prosta: Gunsmith.
W Ghost Recon: Future Soldier w ręce graczy oddanych zostanie przeszło 20 mln wariantów uzbrojenia. Jak to możliwe? Odpowiedź jest prosta: Gunsmith.
Najnowsze wcielenie znanej i cenionej serii Ghost Recon zawiera przynajmniej kilka elementów, które sprawią, że wcielenie się w Duchy będzie zupełnie nowym doświadczeniem. Mieliście już okazję zapoznać się z niektórymi gadżetami, które znajdą się na wyposażeniu żołnierzy przyszłości, teraz czas przyjrzeć się ich uzbrojeniu. Najlepszym do tego miejscem jest właśnie tryb Gunsmith. Wbrew nazwie nie skazuje on gracza na trudną rolę rusznikarza, który z mozołem wytwarza i naprawia broń palną, ale żyłka konstruktora z pewnością się przyda. Na czym więc polega jedna z najbardziej innowacyjnych funkcji Ghost Recon: Future Soldier?
Broń modułowa, czyli przyszłość zaczyna się dziś
Żeby łatwiej było zrozumieć czym jest tryb Gunsmith, warto na chwilę zatrzymać się nad zagadnieniem broni modułowej, która w ostatnich latach budzi dużo emocji w dowództwach najnowocześniejszych armii świata. Termin ten oznacza broń, którą w łatwy sposób można poddawać licznym modyfikacjom. Niemal jak w przypadku zabawy klockami LEGO, żołnierz przed akcją może z wielu dostępnych części złożyć karabinek czy shotgun, jaki wyda mu się najbardziej odpowiedni w danej sytuacji – montując różnej długości lufy i dodatkowe oprzyrządowanie albo zdejmując lub zakładając kolbę.
Modułowość jest wskazywana jako jeden z atrybutów uzbrojenia przyszłości, jednak już w tej chwili konstrukcja wielu modeli broni pozwala na ich dostosowanie do zmieniającej się sytuacji na polu walki. Pośród najpopularniejszych z nich są znane z gier FPS Robinson Arms XCR, FN SCAR i H&K 416. Jednym z prekursorów tego typu uzbrojenia jest Polska. Modułowy System Broni Strzeleckiej kalibru 5,56 mm znajduje się obecnie w fazie testów w Fabryce Broni "Łucznik". MSBS-5,56 ma być docelowo produkowany w pięciu wariantach, a każdy z nich będzie mógł zostać poddany daleko idącym modyfikacjom. To wszystko jednak przestanie robić wrażenie w chwili, gdy gracz zapozna się z wizją broni modułowej zaprezentowanej przez Ubisoft Paris w Future Soldier.
Pimp my gun
W najnowszym Ghost Recon w ręce Duchów oddanych zostaje 52 modeli broni podzielonej standardowo na 7 kategorii: pistolety, pistolety maszynowe, PDW, strzelby, karabiny automatyczne, ręczne karabiny maszynowe i karabiny wyborowe. Chociaż akcja gry ma miejsce w przyszłości, większość uzbrojenia do dobrze znane współczesne egzemplarze, tyle, że poddające się pełnej personalizacji. I właśnie tutaj do akcji wkracza Gunsmith.
W tym trybie każdy z dostępnych modeli można rozmontować, dokonać modyfikacji i na powrót złożyć. Ingerencja gracza nie ogranicza się więc do zamontowania latarki taktycznej czy założenia celownika kolimatorowego. Tutaj decyduje się również o takich elementach jak długość lufy, rodzaj mechanizmu spustowego, zawartość bocznej szyny a nawet system odprowadzania gazów. Co istotne, każdy komponent wpływa nie tylko na wygląd broni, ale przede wszystkim na jej osiągi i przeznaczenie na polu walki.
Dobór uzbrojenia i ekwipunku powinien być uzależniony od preferencji gracza i charakteru misji. Załóżmy, że lubimy dysponować dużą siłą ognia, a najbliższe zadanie będziemy wykonywać w gęsto zabudowanym terenie. W takim wypadku rozsądnym rozwiązaniem będzie RKM, ale ze względu na to, że większość czasu spędzimy w wąskich uliczkach i pomieszczeniach trzeba go odpowiednio doposażyć. Na początek celownik kolimatorowy idealny na niewielkie dystanse. Następny krok to skrócenie lufy. Znacznie zredukuje to celność karabinu na większe odległości, ale z drugiej strony ułatwi przenoszenie. Na możliwości operowania RKM-em wpłynie też pozytywnie skrócenie kolby, choć przez to zwiększy się jej odrzut. Ten efekt częściowo zredukujemy montując chwyt na dolnej szynie. Z kolei na szynie bocznej wyląduje sensor wykrywający bicie serca, skuteczny nawet przez ściany. W tym momencie warto zastanowić się nad specjalnymi magazynkami z amunicją o zwiększonej sile penetracji przez obiekty i mechanizm spustowy pozwalający na prowadzenie ognia ciągłego. Jeżeli zadanie wymaga zachowania dyskrecji, u wylotu lufy znajdzie się jeszcze miejsce dla tłumika. Esteci dobiorą jeszcze odpowiedni kamuflaż. Gotowe!
Pozostaje jeszcze pytanie jak można wejść w posiadanie kolejnych komponentów? Sposoby są różne, w zależności od trybu gry. W kampanii nowe elementy uzbrojenia odblokowuje się wraz zaliczaniem kolejnych zadań. Jednak najbardziej przydatne udoskonalenia są nagrodą za wykonywanie dodatkowych wyzwań. Niektóre żądają osiągnięcia celu misji bez alarmowania wrogów, inne określonej liczby zabójstw bez przeładowywania broni. Wszystkie za to charakteryzuje jedna cecha - są na tyle wymagające, że dla ich ukończenia konieczne jest kilkukrotne przechodzenie misji.
Tymczasem podczas rozrywki sieciowej nowe wyposażenie przychodzi wraz z kolejnymi poziomami doświadczenia każdej z trzech klas postaci. Każdy poziom to także dodatkowy punkt, który można wykorzystać na modyfikacje. Z punkti widzenia multiplayera w uprzywilejowanej pozycji będą ci, którzy zdecydowali się na zakup Future Soldier w edycji Signature, ponieważ w ich zbrojowni poza dostępnymi dla wszystkich egzemplarzami broni znajdą się również MK 14 i AK-47 oraz dwa dodatkowe kamuflaże.
Konstruowanie to nie wszystko
Kwestia odpowiedniego uzbrojenia to dla Ducha sprawa życia i śmierci, dlatego nie ma tu miejsca na domysły. Na każdym etapie prac w Gunsmith przejść można na poligon, żeby przekonać się czy wprowadzone zmiany w konstrukcji broni zmierzają w pożądanym kierunku. Tarcze rozstawione na małym, średnim, dużym i bardzo dużym dystansie pozwalają przetestować skuteczny zasięg poszczególnych typów broni i optymalny system celowniczy. Jest nawet murek, na którym rozstawić można dwójnóg i w ten sposób porównać jak zwiększa się celność strzału, kiedy lufa ma stałą podporę.
Zadowoleni z wyników osiągniętych na strzelnicy zajrzeć mogą jeszcze do edytora wyglądu żołnierzy przyszłości w rozgrywce sieciowej. Umundurowanie Duchów i ich rosyjskich odpowiedników jest co prawda ujednolicone, ale graczowi pozostawiono wybór modelu głowy swojego awatara. Tutaj szerokie pole do popisu będą mieli szczególnie posiadacze Future Soldier w edycji Signature, ponieważ otrzymają oni 48 dodatkowych skórek.
Montowanie broni w domu, barze i tramwaju
GramTV przedstawia:
Gunsmith będzie funkcjonować nie tylko jako integralna część gry, ale też samodzielna aplikacja, którą na PC, smartfonie albo tablecie. Efekty rusznikarskiej pracy na tych platformach zostaną następnie przeniesione na profil w Future Soldier zaraz po jego uruchomieniu. Sama aplikacja to pomysł ciekawy, ale fakt, że dzięki niej ingerujemy w samą rozgrywkę jest wręcz przełomowy. Owszem, dzięki podobnym programom już teraz możemy przeglądać statystyki w Halo: Reach czy Battlefield 3, ale tutaj użytkownik jest jedynie odbiorcą treści, z kolei w przypadku Ghost Recon będzie można ją również kreować i przekazywać grze zawsze i wszędzie czy to podczas porannej drogi do szkoły, czy w trakcie nudnej kolacji u dawno nie widzianej rodziny.
Rusznikarz z Kinectem
Tymczasem posiadacze Xboksa 360 z podłączonym Kinectem będą mogli korzystać z dobrodziejstw Gunsmith wszelkich modyfikacji dokonując gestami bądź komendami głosowymi wypowiadanymi w języku angielskim. Ruchy, jakie należy wykonywać są intuicyjne, na przykład broń na części pierwsze rozmontowuje się rozkładając ręce, a składa odwrotnym ruchem. Sensor nie ma też trudności z rozpoznaniem gestów, nie licząc sytuacji, w której chcemy obejrzeć poszczególne elementy pod wybranym kątem, bo w takich wypadkach konsola nie zawsze obraca model w pożądaną stronę. Co ciekawe, przy użyciu innowacyjnego kontrolera Microsoftu nie tylko składamy, ale i testujemy broń co daje pewien przedsmak tego, jak może on być wykorzystywany w przyszłości w strzelaninach.
Szybkość reakcji na komendy głosowe i ruchy ustępuje jednak nawigowaniu tradycyjnymi kontrolerami. Stąd też pomimo tego, że zabawa z Kinectem przynosi sporo frajdy, pozostaje jednak raczej ciekawostką niż istotnym udogodnieniem.
Moja, moja, tylko moja
Gunsmith nie jest rozwiązaniem zupełnie nowym. Personalizowanie broni w ostatnim czasie można było zobaczyć chociażby w Modern Warfare 3 i Battlefield 3. Jednak potencjał tej opcji w Ghost Recon: Future Soldier bierze się z ogromnego wachlarza możliwości jaki oferuje. Już sieciowa beta pokazała, że ta dowolność przypadła testerom do gustu, ponieważ naprawdę trudno było natknąć się na polu walki na dwóch żołnierzy posiadających dokładnie te same modele karabinków czy RKM-ów. Gunsmith daje graczowi niepowtarzalną okazję samodzielnego stworzenia unikatowej broni, która stanie jego znakiem rozpoznawczym na równi z tagiem. I dlatego właśnie staje się jednym z największych atutów dzieła Ubisoft Paris.
Ściągnąłem sobie tą aplikację i cheba dołącze do uzależnionych :D Masa siedzenia prze tworzeniu takich modeli broni jakie tylko chcemy :D
MATEmasagrator
Gramowicz
Autor
26/05/2012 06:08
Dnia 24.05.2012 o 12:11, zborek1985 napisał:
"pod wybranym kontem"?
Przerabiałem to zdanie kilka razy i w końcu nie zwróciłem uwagi na takie "códo". Nie ma jednak sensu się tłumaczyć, bo wtopa jest straszna. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Usunięty
Usunięty
24/05/2012 16:55
"pod wybranym kontem"? Kto to pisał? I w czym? Word raczej wyłapałby takie błędy -.-
Żeby łatwiej było zrozumieć czym jest tryb Gunsmith, warto na chwilę zatrzymać się nad zagadnieniem broni modułowej, która w ostatnich latach budzi dużo emocji w dowództwach najnowocześniejszych armii świata. Termin ten oznacza broń, którą w łatwy sposób można poddawać licznym modyfikacjom. Niemal jak w przypadku zabawy klockami LEGO, żołnierz przed akcją może z wielu dostępnych części złożyć karabinek czy shotgun, jaki wyda mu się najbardziej odpowiedni w danej sytuacji – montując różnej długości lufy i dodatkowe oprzyrządowanie albo zdejmując lub zakładając kolbę.
W najnowszym Ghost Recon w ręce Duchów oddanych zostaje 52 modeli broni podzielonej standardowo na 7 kategorii: pistolety, pistolety maszynowe, PDW, strzelby, karabiny automatyczne, ręczne karabiny maszynowe i karabiny wyborowe. Chociaż akcja gry ma miejsce w przyszłości, większość uzbrojenia do dobrze znane współczesne egzemplarze, tyle, że poddające się pełnej personalizacji. I właśnie tutaj do akcji wkracza Gunsmith.
Kwestia odpowiedniego uzbrojenia to dla Ducha sprawa życia i śmierci, dlatego nie ma tu miejsca na domysły. Na każdym etapie prac w Gunsmith przejść można na poligon, żeby przekonać się czy wprowadzone zmiany w konstrukcji broni zmierzają w pożądanym kierunku. Tarcze rozstawione na małym, średnim, dużym i bardzo dużym dystansie pozwalają przetestować skuteczny zasięg poszczególnych typów broni i optymalny system celowniczy. Jest nawet murek, na którym rozstawić można dwójnóg i w ten sposób porównać jak zwiększa się celność strzału, kiedy lufa ma stałą podporę.
Tymczasem posiadacze Xboksa 360 z podłączonym Kinectem będą mogli korzystać z dobrodziejstw Gunsmith wszelkich modyfikacji dokonując gestami bądź komendami głosowymi wypowiadanymi w języku angielskim. Ruchy, jakie należy wykonywać są intuicyjne, na przykład broń na części pierwsze rozmontowuje się rozkładając ręce, a składa odwrotnym ruchem. Sensor nie ma też trudności z rozpoznaniem gestów, nie licząc sytuacji, w której chcemy obejrzeć poszczególne elementy pod wybranym kątem, bo w takich wypadkach konsola nie zawsze obraca model w pożądaną stronę. Co ciekawe, przy użyciu innowacyjnego kontrolera Microsoftu nie tylko składamy, ale i testujemy broń co daje pewien przedsmak tego, jak może on być wykorzystywany w przyszłości w strzelaninach.
Gunsmith nie jest rozwiązaniem zupełnie nowym. Personalizowanie broni w ostatnim czasie można było zobaczyć chociażby w 