Wybieramy 10 najlepszych naszym zdaniem gier, które w październiku ukazały się w Google Play i App Store.
Wybieramy 10 najlepszych naszym zdaniem gier, które w październiku ukazały się w Google Play i App Store.
Kolejna odsłona popularnej serii ze wściekłymi ptakami w rolach głównych. Tym razem Rovio postanowiło poddać swoją grę transformacji i odeszło od standardowego rozwiązania ptak-proca. Angry Birds Transformers to skrzyżowanie endless runnera ze strzelanką i platformówką. W grze wcielamy się w Autoptaka bądź Deceptiświnię, biegniemy przed siebie, omijając od czasu do czasu spadające posągi i strzelamy, próbując strącić prosiaki z konstrukcji znanych nam z wcześniejszych wydań Angry Birds. Jedna mała uwaga - grę gorąco polecamy wyłącznie bogatym lub cierpliwym. Rovio świetnie poradziło sobie z modelem rozgrywki, a z modelem płatności już nie tak bardzo. Nie zaszkodzi jednak spróbować, skoro grę dają za darmo.
Botaniculę z pewnością znają użytkownicy PC i iOS ceniący sobie dobre gry. Baśniowa przygodówka w końcu zawitała również na Androidzie. Gra studia Amanity Design opowiada o przygodach piątki przyjaciół, których łączą dwie rzeczy - są roślinami i mieszkają w tym samym domu - ogromnym drzewie. Przygoda zaczyna się, gdy chałupę naszych bohaterów atakują pasożyty. Cała piątka wyrusza w podróż, aby uratować swoją hacjendę, uciekając przy okazji przed paskudnym robactwem. Botanicula zdobyła już całkiem sporą rzeszę fanów. My dołączamy się do sporej kolejki komplementów. Tej gry nie może zabraknąć na Waszych sprzętach! A jeśli macie wątpliwości, możecie przeczytać naszą recenzję gry.
Skylanders Trap Team jako jedna z niewielu gier pojawiła się jednocześnie na Wii, Wii U, 3DS-ie, PlayStation 4, PlayStation 3, Xboksie 360, Xboksie One i tabletach. Wydanie mobilne niczym nie różni się od konsolowych braci. Rozgrywka przypomina nieco stare, dobre Pokemony - po pokonaniu przeciwnika możemy złapać go w pułapkę. Do tego potrzebny będzie jednak zestaw Tablet Starter Pack, który zawiera m.in. podstawkę pod tablet, dwie figurki oraz portal, pozwalający przenieść postacie do gry. Złapanego łapserdaka możemy wysłać do gry, by się w niego wcielić. Taką postać możemy swobodnie przemieszczać pomiędzy konsolami i sprzętami mobilnymi. Przednia zabawa przede wszystkim dla dzieci.
Pewnie wielu z Was miało kiedyś tak, że obudziło się niedzielnego poranka nie wiedząc gdzie jest, co robi w tym miejscu, jak się nazywa i dlaczego jest ubabrany w ludzkich ekskrementach. Mniej więcej w takich warunkach budzi bohater gry Hellraid: The Escape. Z tą różnicą, że de facto nie żyje i nie pamięta w jaki sposób znalazł się w mrocznych lochach złowrogiego maga Crella. Zadaniem gracza jest poznanie tożsamości bohatera i wyprowadzenie go z kazamatów. Nie spodziewajcie się jednak ciachania mieczem. Tutaj będziecie musieli ruszyć kopułą. Hellraid: The Escape to gra polskiej firmy Techland, która miała już premierę na sprzętach z iOS. Przed zagraniem możecie przeczytać naszą recenzję gry.
Oryginalne Battleheart pojawiło się trzy lata temu i zdobyło wiele pozytywnych recenzji. Z tej okazji twórcy gry pokwapili się o kontynuację kultowego action-RPG. Firmie Mika Mobile można pogratulować pomysłu, bowiem Battleheart Legacy jest równie dobre, co jego poprzednia odsłona. Grę rozpoczynamy od stworzenia bohatera. Później już tylko łapiemy misje od poszczególnych postaci i rzucamy się w wir walki. Na naszej drodze napotkamy sporo łotrów do wybicia, zwierząt do wygarbowania i magicznych przedmiotów do zebrania. Battleheart Legacy już jakiś czas temu pojawiło się na sprzętach z iOS, jednak dopiero teraz Mika Mobile postanowiło wydać grę również na mobilki z Androidem.
Terra Battle to mieszanka jRPG, gry logicznej i strategicznej, która wyszła spod skrzydeł studia Mistwalker - firmy założonej przez Hironobu Sakaguchiego, twórcę Final Fantasy. Akcja gry toczy się w magicznej krainie, której bohaterowie wyruszają w podróż w poszukiwaniu legendarnego Stwórcy. Mistyczna postać ma im pomóc w uratowaniu całej cywilizacji. Podczas podróży na naszej drodze stanie wiele hord potworów, które musimy pokonać w walce (w systemie turowym). Terra Battle została wydana w modeli free-to-play. Grę zatem pobieramy za darmo, choć znajdziemy w niej poukrywane mikrotransakcje.
Samochodówek na mobilkach jest wiele. Można tu przytoczyć choćby popularnego Asphalta. Zdecydowanie jedną z najlepszych serii jest jednak Reckless Racing. Po dwóch latach samych sukcesów w dziedzinie gier wyścigowych Pixelbite Games postanowiło wydać trzecią grę z serii. Zgodnie z przewidywaniami Reckless Racing jest jeszcze lepsze, jeszcze bardzie dopracowane i dużo ładniejsze. Gra proponuje nam nie tylko klasyczne wyścigi, ale również ściganie się i pokonywanie przeszkód, drifty, a nawet gymkhany. Jeśli jesteście fanami mobilnych wyścigów, ta pozycja musi znaleźć się na Waszych sprzętach.
W naszym zestawieniu najlepszych gier września wspominaliśmy, że na mobilkach pojawiła się pierwsza część kultowej serii Dragon Quest. W tym miesiącu Square Enix postanowiło wydać osławioną dwójkę. Oryginalne Dragon Quest II pojawiło się w 1987 roku na NESie. W późniejszym czasie gra trafiła również między innymi na MSX, Game Boya i Wii. Na wersję na sprzęty oparte na Androidzie i iOS musieliśmy czekać aż 27 lat. Akcja gry ma miejsce 100 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Radość mieszkańców przerywa czarnoksiężnik Hargon, który doszczętnie niczy zamek Moonbrool. Jak można się domyślić, w grze wcielamy się w księcia, którego zadaniem jest odszukanie i pokonanie czarownika.
Przygody sympatycznego Sackboya zna chyba każdy miłośnik gier platformowych. Twórcy oryginalnego LittleBigPlanet postanowili wydać swoją grę na mobilki. Oczywiście Run Sackboy! Run! nie jest stuprocentowym odpowiednikiem swoich większych braci, niemniej większość z rozwiązań jest zaczerpniętych z konsolowych odsłon. Zasadniczą różnicą jest to, że brak tutaj kreatora poziomów. W grze wcielamy się w szmaciankę, a naszym celem jest ucieczka przed wirem Negatywitronu, który wysysa z sympatycznych bohaterów całą kreatywność. Grę można już pobierać za darmo na apple'owe sprzęty, ale w grze natkniemy się na pewno na mikrotransakcje. Sackboy miał wbiec również na Androida, na razie jednak nie udała mu się ta sztuka.
Okazuje się, że Icewind Dale wydane w 2000 roku na PC nie zostało doszczętnie zakopane. I bardzo dobrze, bo to cRPG jest po prostu świetne. Akcja gry przenosi nas na daleką północ Zapomnianych Krain do tytułowej Doliny Lodowego Wichru skąd wyruszamy w głąb gór Grzbietu Świata. Podczas wędrówki natrafiamy oczywiście na liczne potwory i przeciwników, którzy będą prosić się o łomot. Beamdog znakomicie odświeżył Icewind Dale na urządzenia mobilne. Prócz standardowych rozwiązań, na które mogliśmy natknąć się w oryginale, gra serwuje nam sporo nowych czarów i artefaktów, nowe zadania do wykonania oraz dodatkowe kombinacje rasowe i klasowe.