“Jestem prędkością”, czyli pobieranie gier na PlayStation
Jako mały wstęp do ostatniej części tego tekstu, czyli gier na PlayStation 5 oraz wstecznej kompatybilności coś, na co wielu graczy przez całą poprzednią generację bardzo narzekało - działanie PlayStation Network oraz pobierania gier z poziomu PlayStation Store.
Nie ma co do tego wątpliwości, że swego czasu Microsoft pokazał, iż można stworzyć dobre połączenie między możliwościami sprzętu i rozwiązaniami oprogramowania, aby gry na konsolę pobierały się błyskawicznie w miarę możliwości łącza. PlayStation było w tym aspekcie mocno w tyle. Do tego stopnia, że kupno gry w pudełku było po prostu koniecznością, aby skrócić czas oczekiwania na rozpoczęcie zabawy. Z jakiegoś powodu obawa o to, jak będzie się pod tym kątem sprawowało PlayStation 5 wypadła mi z głowy. Zostałem jednak bardzo miło zaskoczony zwłaszcza, że zauważyłem to dopiero po pewnym czasie.
PlayStation 5 wykorzystuje bez większych problemów tyle, ile łącze potrafi wyciągnąć w normalnych warunkach. Mając możliwość 300 Mb/s na swoim łączu przez wi-fi (uśredniając, czasami więcej, czasami mniej) Marvel’s Spider-Man Miles Morales, który potrzebuje ok. 45 GB wolnego miejsca na dysku ściągnął się w mniej więcej 35-40 minut. Inny przykład - Hollow Knight dostępny w ofercie PlayStation 5 (10 GB) potrzebował 6 minut, aby znaleźć się na dysku konsoli, a dokładniej dysku przenośnym, którego używam do grania w gry na PS4. Proporcjonalnie Middle-Earth - Shadow of War ważący ok. 55GB potrzebował 40 minut.
Nie mówiąc już o aktualizacjach, które ściągają się momentalnie. Do tego stopnia, że często zwyczajnie dowiadywałem się o tym w trakcie gry dzięki powiadomieniom. W porównaniu z PlayStation 4, które potrzebowało czasami dobrych 3-4 godzin na ściągnięcie podobnej paczki danych (a nawet i dłużej, w zależności od tego jak wiatr zawieje) to ogromny krok w zupełnie inną erę. Nie jest to co prawda ten poziom wygody co w przypadku Xboxa oraz opcji aktualizacji przy wyłączonej konsoli, ale mimo wszystko warte uznania.
Swoją drogą - nie bez powodu w Astro’s Playroom etapy speedrunowe są umieszczone w… “module sieciowym” CPU Plaza ;)