6. Talisman: Star Wars
Lubię Talismana, Gwiezdne wojny miłuję uczuciem stałym, silnym, czystym i bezwarunkowym, więc na Talisman: Star Wars po prostu jestem zmuszony czekać z zapartym tchem. To nic, że formule Talismana przydałoby się odświeżenie. To nic, że mechanicznie gra nie wytrzymuje konkurencji z innymi przygodówkami. Kiedy na planszy lądują Luke Skywalker, Darth Vader, hrabia Dooku, Obi-Wan Kenobi, Mace Windu czy Darth Maul to dobrze się rozglądajcie, bo ja prawdpodobnie gdzieś koło tej planszy będę się akurat kręcił. Jak to w Talismanie, będziemy chodzić po planszy, odwiedzając doskonale znane fanom uniwersum lokacje, uczestniczyć w rozmaitych wydarzeniach oraz walkach, umacniając swoją postać. Niezależnie od tego czy zaszufladkujemy się do jasnej czy ciemnej strony Mocy, w wielkim finale czeka nas konfrontacja z samym Imperatorem Palpatine'em. Różnić się będzie tylko cel ostatecznego starcia: albo zdetronizujemy Sidiousa obejmując krwawe rządy nad galaktyką, albo zaprowadzimy pokój we wszechświecie. Za płytkie? Brakuje jakiegoś sensownego systemu konsekwencji i różnych ścieżek do odniesienia zwycięstwa? Nieważne. To Talisman i Gwiezdne wojny, więc czekam i wypatruję.
Wydawca: Galakta
Planowana premiera: 2021
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!