Nowa odsłona cyklu autorstwa EA Sports nie wprowadza niepotrzebnych rewolucji, a zmiany czy też nowości zaproponowane przez twórców można śmiało zaliczyć do plusów. To produkcja, w którą będziemy grać do następnej jesieni.
FIFA to nie przeszłość, EA Sports porzuciło jedynie nazwę
Po rozstaniu Electronic Arts z Międzynarodową Federacją Piłki Nożnej przed kilkoma laty nie musieliśmy długo czekać (w zasadzie wcale) na kolejną część serii gier piłkarskich od EA Sports. Po udostępnieniu FIFY 23 zaledwie rok później doszło do debiutu jej następcy, czyli EA Sports FC 24. Wspominam o tym dlatego, by osoby, które nie mają na co dzień do czynienia z branżą gier wideo nie musiały szukać, czy to na sklepowych półkach, czy też w internecie, kolejnej odsłony popularnej FIFY - zastąpiła ją bowiem nowa marka, EA Sports FC. W tym roku, a jakżeby inaczej, opatrzona cyferkami 25.
EA Sports FC 25 na przedpremierowych materiałach wyłania się jako gra oparta na czterech filarach. Zmiany zaszły bowiem przede wszystkim w trybie kariery (zarówno menedżera, jak i zawodnika) i FUT (już nie od FIFA Ultimate Team, lecz Football Ultimate Team), czyli dwóch doskonale znanych wszystkim wariantach rozgrywki. Oprócz nich autorzy zaimplementowali niedostępny wcześniej tryb o nazwie Rush (w pewnym sensie zastępuje on niekoniecznie popularną Voltę), a dodatkowo całość oferuje unikatowy system FC IQ, o którym - tak samo jak o pozostałych aspektach EA Sports FC 24 - przeczytacie w kolejnych akapitach.
Zanim jednak do tego przejdziemy, już na wstępie (tak samo jak w leadzie) chciałbym zaznaczyć, że EA Sports, pomimo niewielu głównych nowości zaproponowanych w najnowszej odsłonie cyklu, zdołało dodać do gry sporo pomniejszych zmian w najpopularniejszych opcjach zabawy, w efekcie czego EA Sports FC 25 to z pewnością najlepsza część serii. I nie, nie dlatego, że porównujemy ją jedynie do poprzedniczki, wcześniejsze dokonania Elektroników w postaci serii FIFA także biorę oczywiście pod uwagę.
Czym jest ten Rush?
Zaczynamy od trybu Rush niekoniecznie dlatego, że to kompletna nowość w serii. EA Sports zdecydowało bowiem, że nie będzie to zupełnie oddzielny wariant rozgrywki ot tak, do sprawdzenia swoich umiejętności w meczach “pięciu na pięciu”, a w zasadzie “czterech na czterech”, bo bramkarzami - nawet w trybie multiplayer - i tak kieruje SI. Autorzy poszli o krok dalej, implementując możliwość zabawy w ten sposób także w innych głównych trybach, takich jak kariera czy też Football Ultimate Team, choć nie tylko, bo możemy w ten sposób zagrać po prostu z innym graczem. Ale o co tutaj tak właściwie chodzi?
Przede wszystkim mniejsze są nie tylko zespoły. Murawa także jest odpowiednio dostosowana do liczby zawodników. Jeśli ktoś spodziewa się, że wielkość bramek również została zmodyfikowana to, cóż, być może będziecie zaskoczeni, ale są one identyczne, jak w meczach z udziałem 22 piłkarzy. Na potrzeby trybu Rush zmodyfikowano niektóre zasady rozgrywki. Są standardowe żółte kartki, ale zamiast czerwonych, wykluczających z boiska danego piłkarza, pojawiają się niebieskie. Jeśli ktokolwiek zobaczy kartonik w tym kolorze, będzie musiał opuścić murawę na określony czas. Co ciekawe jednak, jeśli drużyna przeciwna zdobędzie gola, zawodnik z niebieską kartką może pojawić się na boisku szybciej. Brzmi ciekawie? Początkowo byłem sceptycznie nastawiony do trybu Rush, ale ostatecznie muszę przyznać, że - w przeciwieństwie do Volty - stanowi on ciekawą odskocznię od klasycznych spotkań. Tym bardziej, że nie wspomniałem jeszcze o wszystkich zmianach, jakie oferuje ten wariant rozgrywki.
Tryb Rush w EA Sports FC 25 to również zmodyfikowane zasady spalonego. Obowiązują one bowiem wyłącznie w sferze ofensywnej, co nie doprowadza do sytuacji, w których - bez zagrożenia bramki - gra jest przerywana ze względu na to, że dany piłkarz podczas przyjmowania futbolówki znajdował się za linią obrońców. Inaczej wyglądają ponadto rzuty karne. Tym razem nie ustawiamy piłki na jedenastym metrze, ale niczym w lidze MLS w latach 90. ubiegłego stulecia bierzemy udział w pojedynku “jeden na jednego” z bramkarzem, rozpoczynając bieg z futbolówką od połowy boiska.
Podoba mi się również to, że przeprojektowano także sposób rozpoczynania spotkań. Nie ustawiamy się już w okolicach koła środkowego. Gwizdek sędziego oznacza start wyścigu do futbolówki, która zostaje wyrzucona na murawę z górnej części boiska. To również ciekawe urozmaicenie zabawy, dzięki któremu w Rush w EA Sports FC 25 najzwyczajniej w świecie chce się grać. Pisząc o tym i wspominając swoje doświadczenia z rozgrywki żałuję, że Elektronicy nie wpadli na ten pomysł wcześniej, zamiast tego oferując dostęp do Volty w kilku ostatnich części serii FIFA. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej przygody z Rushem i w następnych odsłonach doczeka się on interesujących usprawnień.
EA Sports FC 25 - co nowego w trybie kariery?
Po uruchomieniu trybu kariery w EA Sports FC 25 od razu widać, że autorzy sporo pracy włożyli w odświeżenie interfejsu użytkownika. Oczywiście pozostało tu kilka elementów “po staremu”, generalnie jednak przeklikując się przez kolejne ekrany widać przede wszystkim nową, w moim odczuciu bardziej czytelną, szatę graficzną.
Tym razem nie musimy rozpoczynać kariery niejako od zera. Owszem, w EA Sports FC 25 nadal jest to możliwe, dzięki czemu odpowiednio przygotujemy swój zespół do nadchodzącego sezonu, a następnie będziemy rozgrywać kolejne mecze, czy to sprawując pieczę nad całą drużyną, czy też skupiając się na rozwoju pojedynczego zawodnika. Niezwykle ciekawe prezentuje się natomiast dodatkowa, niedostępna wcześniej opcja dynamicznych punktów startu. Możemy w ten sposób wziąć udział w doskonale znanych, pamiętnych momentach ze świata piłki nożnej, odwzorowanych przez twórców w EA Sports FC 25. To nie wszystko, bo istnieje również możliwość pokierowania wybranym zespołem czy też piłkarzem od określonego momentu. Widzisz, że twoja ulubiona drużyna nie spełnia pokładanych w niej nadziei? Weź sprawy w swoje ręce. Gra wiernie odwzorowuje tabele z prawdziwego świata, terminarze i kontuzje poszczególnych zawodników. Czegoś takiego jeszcze nie było!
Nie było również opcji, by wybrać niejako ścieżkę rozwoju swojego zawodnika. W EA Sports FC 25 jest to natomiast możliwe, bo rozpoczynając karierę piłkarza możemy zdecydować, czy chcemy - przykładowo - podążać śladem swojego rodzica (jak chociażby Daniele Maldini w AC Milan, który jest synem legendarnego Paolo Maldiniego), czy też przejść drogę od zera do bohatera niczym Cristiano Ronaldo lub skorzystać z innych wariantów udostępnionych przez twórców. Jest w czym wybierać.
W akapitach na temat FUT w EA Sports FC 25 przeczytacie więcej o nowych ikonach, które pojawiły się w grze. Teraz natomiast, skupiając się wyłącznie na karierze zawodnika, warto dodać że legendarnych zawodników i zawodniczki możemy… umieścić w istniejących drużynach i sterować nimi w wybranych rozgrywkach. Owszem, biorąc pod uwagę realizm nie ma to absolutnie żadnego sensu, ale wierzcie mi na słowo - dzięki temu zabawa w EA Sports FC 25 jest znacznie ciekawsza. Dodając do tego pozostałe opcje rozgrywki w karierze zaproponowane w tym roku przez twórców muszę przyznać, że spędzę w niej zdecydowanie więcej czasu niż w ubiegłorocznej odsłonie czy też grach z serii FIFA.
GramTV przedstawia:
Szkółka juniorów w EA Sports FC 25 także przeszła wielką metamorfozę. Wspominałem już, że tryb Rush pojawia się w rozmaitych opcjach zabawy? Przykładowo właśnie w karierze możemy rozgrywać turnieje młodzieżowe, przeprowadzając mecze z udziałem dwóch pięcioosobowych drużyn (bez sędziego). To świetny, choć obowiązkowy (bez tego ani rusz) sposób na rozwijanie poszczególnych talentów. Zwłaszcza, że w najnowszej odsłonie serii od Elektroników zwiększono liczbę państw do skautingu. Możemy zatem szukać piłkarzy w naprawdę egzotycznych miejscach. W ubiegłym roku mieliśmy tylko najważniejsze kraje np. z Afryki, jak np. Egipt, Kongo, Ghana, Algieria czy Wybrzeże Kości Słoniowej, natomiast w EA Sports 25 wyślemy w delegację swoich pracowników nawet do Benina czy Somalii…
EA Sports FC 25 w trybie kariery skonstruowano tak, byśmy mieli wrażenie, że choć przeglądamy wirtualne tabelki, w istocie zawarte w nich informacje pochodzą z prawdziwego świata. Dlatego też - w przeciwieństwie do nadchodzącego Football Managera, w którym opisywanej funkcji akurat zabraknie - zaimplementowano wpisy z mediów społecznościowych. Ten, kto aktualnie śledzi social media popularnych dziennikarzy, jak np. Fabrizio Romano, wie doskonale, czego się spodziewać. Plotek, spekulacji, a także, rzecz jasna, potwierdzonych informacji na temat transferów lub innych kwestii związanych z poszczególnymi zespołami.
FC IQ w EA Sports FC 25 - co to jest?
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o FC IQ w EA Sports FC 25 pomyślałem, że to jedynie intrygująca nazwa usprawnienia sztucznej inteligencji. W znacznym stopniu ten element odpowiada za zachowanie innych piłkarzy z naszej zespołu czy też rywali, ale - tak samo jak Rush - wprowadza ogromny powiew świeżości i wpływa na wszystkie inne warianty rozgrywki, jak kariera menedżera lub zawodnika czy też Football Ultimate Team. Przede wszystkim mamy tutaj do czynienia z systemem, który daje nam znacznie więcej kontroli nad poszczególnymi zawodnikami naszej drużyny. Dzięki niemu już teraz spędzam na ekranie taktycznym, przygotowując się do kolejnych meczów, znacznie więcej czasu. Dlaczego?
To w zasadzie proste. Bo w EA Sports FC 25 w zasadzie nie musimy umieszczać odpowiednich piłkarzy na właściwych pozycjach. Musimy zbudować wyjściową “jedenastkę” w taki sposób, aby poszczególni zawodnicy na wybranych pozycjach pasowali do naszego systemu gry (w związku z tym w grze każdy zawodnik opisany jest rolą na boisku), bo jeden gracz na ataku może mieć ograniczoną liczbę ról, podczas gdy w pomocny stanie się bardziej wszechstronny. Sprawia to, że tak opisani gracze lepiej odnajdują się na boisku, chętniej wychodzą do podań czy też lepiej zachowują się w obronie. Tym bardziej, że EA Sports FC 25 oferuje możliwość szybkiego przełączania się między predefiniowanymi taktykami w trakcie spotkania (zaledwie jednym przyciskiem), więc możemy dynamicznie reagować na to, co aktualnie dzieje się na murawie. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, by ta i tak już obszerna recenzja nie stała się zanadto długa, ale wierzcie mi na słowo - trzeba się nieźle wysilić, przygotowując zespół do kolejnych spotkań.
Jak tam w Football Ultimate Team?
Najpopularniejszy tryb rozgrywki niegdyś w serii FIFA, a obecnie w EA Sports FC, za sprawą najnowszej odsłony doczekał się oczywiście mniejszych i większych usprawnień. Opisane już powyżej nowości, jak Rush czy też FC IQ są oczywiście składowymi FUT. Dzięki nim w Ultimate Team rozgrywamy (jak na razie to mój ulubiony sposób zabawy) mecze z udziałem “pięciu na pięciu” czy też jak kto woli “czterech na czterech” (plus bramkarze SI). Warto dodać, że możemy w nich kierować całym zespołem albo wybranym przez siebie piłkarzem, współpracując z innymi graczami w multiplayerze. Poza tym przedstawione wcześniej FC IQ pozwala na opracowywanie zupełnie innych taktyk i większe zagłębianie się w statystyki poszczególnych zawodników, których nie wystarczy umieścić na odpowiednich pozycjach.
EA Sports ma to do siebie, że czasem zamiast wprowadzać istotne nowości, zmienia jedynie nazewnictwo. Tak jest w przypadków SP, które pojawiają się zamiast XP z poprzedniej odsłony cyklu. Mniejsza jednak o to, bo niezwykle istotny jest fakt, że otrzymujemy punkty Rush, które następnie możemy wymieniać na nagrody w Football Ultimate Team. Poza tym zmodyfikowano także ewolucje, które nie mają aż tak ograniczających nas wymagań jeśli chodzi o wybór piłkarzy, co również zachęca do grania i podbijania statystyk poszczególnych zawodników z potencjałem na rozwój nie tylko statystyk, ale także roli na wybranych pozycjach. Dodatkowo na kartach menedżerskich pojawiły się preferowane ustawienia taktyczne szkoleniowców.
EA Sports FC 25 to również zupełnie nowe ikony. Jak już wspomniałem wcześniej, możemy wykorzystać je nie tylko w FUT, ale także na przykład umieścić jednego z piłkarzy, którzy zawiesili już buty na kołku, w swoim dawnym klubie. Najnowsza odsłona serii od EA Sports wprowadza do FC 25 między innymi tak ikonicznych graczy, jak np. Gianluigi Buffon, Gareth Bale czy Lillian Thuram, a oprócz nich pojawiają się również nowi bohaterowie, wśród których znajdziemy między innymi Edena Hazarda, Marka Hamsika czy Jaapa Stama.
A jak w to się gra?
Z jednej strony w EA Sports FC 25 ciężko dostrzec jakiekolwiek zmiany w samym gameplayu. To w zasadzie to samo, co rok temu, ale z drugiej strony, jeśli weźmiemy pod uwagę cały system FC IQ, to jak piłkarze zachowują się na boisku, jak gra wymusza na nas opracowywanie różnorodnych taktyk czy też przypisywanie odpowiednich zawodników do konkretnej roli na boisku, to okazuje się, że EA Sports FC 25 pod względem samej rozgrywki znacząco różni się od tego, co Electronic Arts zaproponowało w poprzedniej odsłonie. Zauważyć można jedynie nowe zagrania gwiazd światowego formatu (to również zasługa FC IQ właśnie) czy też jeszcze pojawiające się dziwne błędy, które mogą być wynikiem pośpiechu w celu udostępnienia gry w wyznaczonym terminie. Czasem zawodnicy zamiast biec za akcją zwalniają, ustawiając się na domyślnej pozycji, innym razem bramkarzom z wysokimi statystykami zdarza się wpuszczać gole, które nie miały prawa paść. No cóż, ale to już chyba taki urok tej gry.
Nie wszystko złoto, co się świeci…
Choć opisane w powyższych akapitach nowości w EA Sports FC 25 z pewnością zachęcają wszystkich do zabawy, w praktyce nie jest tak różowo, jak mogłoby się wydawać. Dlatego też muszę wspomnieć o tym, że gra po prostu nie reaguje na wydawane jej polecenia. Początkowo myślałem, że to wina mojego kontrolera, ale przetestowałem ten problem na innym gamepadzie i nic się nie zmieniło. Przykładowo - chcąc wysłać karty do klubu w FUT czasem program wykona tę czynność od razu po stuknięciu w odpowiedni przycisk, innym razem trzeba stuknąć dwukrotnie, bo za pierwszym razem nie dzieje się absolutnie nic. Jest to po prostu uciążliwe.
Podsumowanie
Tak czy inaczej EA Sports FC 25 naprawdę pozytywnie zaskakuje. Widząc, na jakich filarach opierać się ma rozgrywka w najnowszej odsłonie cyklu, nie byłem do niej pozytywnie nastawiony. Autorzy zaproponowali jednak sporo mniejszych i większych zmian w karierze oraz FUT, a także dodali świetny tryb Rush i sprawili, że dzięki FC IQ rozgrywka nabiera zupełnie innego wymiaru niezależnie od tego, jaki wariant rozgrywki preferujemy. Zmiany te powodują, że EA Sports FC 25 to po prostu pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów wirtualnej piłki nożnej. Nikt z pewnością nie powie, że Elektronicy ograniczyli się jedynie do aktualizacji składów. To naprawdę nowa, pełnoprawna odsłona serii. Bazująca na ubiegłorocznych fundamentach, ale przeprojektowana na tyle, że znacząco różni się ona od EA Sports FC 24. Do zobaczenia na boisku!
8,5
EA Sports FC 25 wprowadza ciekawe zmiany, które sprawiają, że ciężko oderwać się od rozgrywki. To świetna, przemyślana odsłona serii.
Plusy
FC IQ świetnie zmienia rozgrywkę (zarówno poza boiskiem, jak i na murawie)
tryb Rush to ciekawa odskocznia od klasycznych meczów (zwłaszcza, że pojawia się w innych wariantach rozgrywki, jak np. FUT)
sporo mniejszych większych zmian w trybie kariery - aż chce się grać
wiele ciekawych nowości w Football Ultimate Team, od którego też ciężko się oderwać za sprawą FC IQ, Rush, zmodyfikowanego systemu nagród czy przeprowadzania ewolucji
Minusy
sam gameplay identyczny jak przed rokiem
brak licencji na niektóre kluby (jak np. AC Milan)
gra niekiedy nie reaguje na wydawane jej polecenia, co bywa irytujące
W gram.pl od 2008 roku, w giereczkowie od 2002. Redaktor, recenzent. Podobno dużo gra w Soulsy, choć sam twierdzi, że to nieprawda. To znaczy gra, ale nie aż tak dużo.
Dziwne by było jakby był inny ogólnie w ogóle FC(fifa) to co rok ten sam gameplay zanim ktoś coś napisze ze jest inny to się myli jest taki sam, to że składy są inne to nie oznacza że to inna gra.
Wielu graczy fify chciało by gameplay był taki sam jak w fifie 17 czy 19. Zamiast tego gówna pełnego wylewów i handicapów gdzie nie ma żadnej zabawy.
Niakadan
Gramowicz
22/09/2024 23:21
"sam gameplay identyczny jak przed rokiem"
Dziwne by było jakby był inny ogólnie w ogóle FC(fifa) to co rok ten sam gameplay zanim ktoś coś napisze ze jest inny to się myli jest taki sam, to że składy są inne to nie oznacza że to inna gra.