GreedFall 2: The Dying World - pierwsze wrażenia z wczesnego dostępu. Nie jest dobrze…

Adam "Harpen" Berlik
2024/10/10 11:00
0
0

Choć po nowym GreedFallu nie obiecywałem sobie wiele, to wciąż mam nadzieję, że Spidersi zdołają wyprowadzić ten projekt na prostą.

Dlaczego jest źle?

Zacznijmy może od takiego stwierdzenia prosto z mostu: GreedFall 2: Dying World nie ma praktycznie żadnych plusów. Owszem, można stwierdzić, że gdzieś tam na dalekim horyzoncie jawi się ciekawa przygoda, ale póki co zawiązanie akcji obecne w prologu i początkowej fazie kampanii fabularnej, które znajdziemy we wczesnym dostępie, nikogo raczej nie zachwyci. To nudna, stworzona w oparciu o utarte schematy, bez wyrazistych bohaterów, z nudnymi dialogami i kiepsko wyreżyserowanymi misjami przygoda. Taka, o jakiej chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. Tak czy inaczej, jeśli mimo wszystko chcielibyście spróbować poznać historię, to bez obaw - GreedFall 2: The Dying World to prequel, więc znajomość poprzedniczki nie jest wymagana do zrozumienia opowieści przedstawionej w nowej części.

GreedFall 2: The Dying World
GreedFall 2: The Dying World

GreedFall 2: The Dying World ukazał się na Steamie stosunkowo niedawno, bo 24 września. Od tamtej pory nie pojawiła się żadna, nawet najmniejsza aktualizacja do gry, choć osoby, które zdecydowały się na zakup bardzo szybko wypunktowały autorom błędy czy też nietrafione rozwiązania, na czele z kiepskim systemem walki. W efekcie chwilę po premierze nowy GreedFall miał w większości negatywne opinie na platformie Valve, obecnie są one mieszane.

Pomiędzy tym wszystkim przedstawiciele studia Spiders wystosowali komunikat, że dostrzegli oni kilka niedociągnięć w swojej produkcji i zamierzają w bliżej nieokreślonej przyszłości wypuścić aktualizację. W pierwszej kolejności poprawek doczeka się wspomniany już system walki, o którym nieco szerzej przeczytacie w dalszej części tekstu. Co ważne, przed debiutem GreedFall 2: The Dying World w sieci pojawiła się roadmapa przedstawiająca plany rozwoju twórców po premierze gry we wczesnym dostępie. Wydaje mi się jednak, że plany te będzie trzeba przełożyć, zajmując się najpierw tym, co nie zagrało w dostępnym wydaniu opisywanego RPG-a akcji.

GreedFall 2: The Dying World

Przede wszystkim - GreedFall 2: The Dying World nie działa

To znaczy działa, ale optymalizacja pozostawia nie tyle wiele do życzenia, co w zasadzie wszystko. Na komputerze Actiny wyposażonym w procesor AMD Ryzen 9 5900X, kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3080 10 GB i 16 GB RAM praktycznie nie ma szans na zabawę w 60 klatkach na sekundę, chyba że zdecydujemy się obniżyć detale do absolutnego minimum i zmienić rozdzielczości na 1080p. Wówczas zasadniczo produkcja oferuje 60 FPS-ów, lecz zdarza jej się tu i ówdzie “chrupnąć”, co bywa oczywiście niezwykle irytujące. W tym momencie - paradoksalnie - cieszyłem się, że zamiast możliwości przeprowadzania starć w czasie rzeczywistym, jak to miało miejsce w pierwszej odsłonie GreedFalla z 2019 roku, “w dwójce” mamy system inspirowany Dragons Age: Początek z aktywną pauzą.

Radość ta nie trwała jednak długo, bo nie dość, że historia w GreedFall 2: The Dying World - delikatnie rzecz ujmując - jest mało angażująca, to starcia z przeciwnikami są najzwyczajniej w świecie nudne. Kierujemy tu, podobnie jak w przywołanym hicie od BioWare, maksymalnie czteroosobowym zespołem i możemy wydawać polecenia każdemu członkowi naszej ekipy. W praktyce sprowadza się jednak wszystko do tego, aby zatrzymać na chwilę akcję (możemy także wyprowadzać ciosy czy korzystać z umiejętności w czasie rzeczywistym) i wydać polecenia swoim podopiecznym. Wyznaczanie im miejsc, w które mają się udać nie ma większego sensu, bo na polu walki i tak panuje niepotrzebny chaos z powodu kiepskich algorytmów odpowiadających za sztuczną inteligencję zarówno sojuszników, jak i wrogów. Z kolei samo używanie zdolności sprowadza się jedynie do klikania w ikonki widoczne na ekranie i obserwowanie efektów. Na standardowym poziomie trudności gra jest banalnie prosta, a całemu systemowi na ten moment brakuje jakiejkolwiek głębi.

GreedFall 2: The Dying World
GreedFall 2: The Dying World

Wysokie wymagania, a grafika?

Czy to, o czym napisałem powyżej w kontekście optymalizacji ma związek z fenomenalną, wyznaczającą nowe standardy oprawą wizualną? Absolutnie nie. GreedFall 2: The Dying World nawet w rozdzielczości 4K i na najwyższych detalach prezentuje się po prostu kiepsko. Aż trudno uwierzyć, że jest to produkcja wydana pod koniec 2024 roku. Owszem, na razie we wczesnym dostępie, ale jednak. Na tym etapie autorzy powinni nie tylko zadbać o lepszą warstwę techniczną, ale w kolejnych aktualizacjach sukcesywnie poprawiać jakość grafiki. Zwłaszcza mowa o twarzach poszczególnych bohaterów, które nawet na wyższych ustawieniach i tak budzą skojarzenia z dawno minioną erą konsol Xbox 360 i PlayStation 3.

GramTV przedstawia:

O tym, że w studiu Spiders nie dzieje się najlepiej, wiemy od jakiegoś czasu. Tym bardziej, że członkowie ekipy zorganizowali nawet strajk. To przynajmniej częściowa odpowiedź na pytanie dlaczego GreedFall 2: The Dying World wygląda tak, a nie inaczej. Szkoda, że autorzy nie przyłożyli się do praktycznie żadnego aspektu produkcji, bo ewidentnie widać, że nawet takie elementy, jak sam interfejs użytkownika, menu rozwoju postaci czy kreator bohatera wyglądają po prostu źle. Jakby zostały przygotowane na kolanie w oparciu o dostępne już wcześniej materiały. Nikt nie zaprzątał sobie głowy tym, by stworzyć cokolwiek, co przykuje wzrok i wyróżni GreedFall 2: The Dying World na tle innych RPG-ów akcji.

GreedFall 2: The Dying World
GreedFall 2: The Dying World

Aha, i jeszcze jedna ważna informacja przed podsumowaniem - GreedFall 2: The Dying World ukazał się w polskiej wersji językowej, ale ona również nie jest dopracowana. Trochę tu polskich zwrotów, trochę angielskich, gdzieniegdzie można napotkać na błędy w wyświetlaniu elementów. Jak na razie lepiej pozostać przy angielskich napisach.

GreedFall 2: The Dying World, The Dying Game?

Zasadniczo nie mam nic przeciwko tzw. drewnianym grom. Spędziłem z pozostałymi tytułami autorstwa studia Spiders naprawdę wiele czasu, bawiąc się świetnie czy to w Bound by Flame, Steelrising, Mars: War Logs czy oczywiście pierwszym GreedFallu. Mnóstwo godzin z życiorysu wyjęły mi także nowsze produkcje studia Piranha Bytes, w tym Elex, a także poszczególne Riseny (w Gothica nie grałem, choć planuję). Dlatego potrafię przymknąć oko na wiele “dziwnych” rozwiązań, o ile sama historia, świat czy też system walki sprawiają mi frajdę. W przypadku GreedFall 2: The Dying World trudno wskazać mi cokolwiek, co na ten moment trzymałoby mnie przy grze dłużej niż to konieczne. Mam nadzieję jednak, że ten stan rzeczy za jakiś czas ulegnie zmianie.

GreedFall 2: The Dying World
GreedFall 2: The Dying World
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!