Harmony: The Fall of Reverie - recenzja nowej gry twórców Life is Strange

Adam "Harpen" Berlik
2023/06/10 08:15
0
0

Kolejna świetna narracyjna przygodówka studia DON'T NOD. Pozycja obowiązkowa dla fanów gatunku.

Świetne zwroty akcji

Sama historia w Harmony: The Fall of Reverie jest o tyle ciekawa, że coś, co początkowo wydaje się głównym celem, tak naprawdę okazuje się wyłącznie jednym z przystanków w trakcie naszej przygody i punktem zwrotnym jeśli chodzi o całą opowieść. Ta z kolei bazuje częściowo na oklepanych motywach, bo nasza protagonistka poszukuje swojej mamy, walczy z potężną korporacją i stara się przywrócić równowagę między dwoma światami, w których jest w stanie funkcjonować. Tyle tylko, że Harmony: The Fall of Reverie te doskonałe sceny podaje w unikatowej formie, zahaczając przy okazji o szereg niezwykle problematycznych zagadnień. Scenariusz traktuje bowiem między innymi o poszukiwaniu samego siebie (albo samej siebie), o ludzkich pragnieniach, o nadziei, miłości czy niezwykle intymnych sprawach, jak choćby te związane z własną tożsamością płciową.

Jak to obłędnie wygląda

W istocie pierwszą rzeczą, na którą zwraca się uwagę w przypadku Harmony: The Fall of Reverie jest oprawa wizualna. Można powiedzieć, że DON’T NOD w tym aspekcie zaproponowało znacznie lżejszą wersję kreski znanej fanom twórczości Supergiant Games (Transistor, Bastion, Hades, itp.). Same grafiki przedstawiające bohaterów wykonane są bardzo klimatycznie, tak samo zresztą jak tła. Zarówno jedne, jak i drugie nie są statyczne - postacie są odrobinę animowane, a kiedy ze sobą rozmawiają, za nimi może przejechać na przykład tramwaj. Na ekranie nie dzieje się sporo, ale na tyle dużo, byśmy nie musieli myśleć, że przewracamy jedynie kartki wirtualnej książki. To wciąż gra, bez rozbudowanego gameplayu, ale jednak gra.

GramTV przedstawia:

Tak tylko w ramach recenzenckiego obowiązku dodam, że Harmony: The Fall of Reverie na komputerze Actiny wyposażonym w procesor AMD Ryzen 9 5900X, kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 3080 10 GB i 16 GB RAM działało bez zarzutu, ale nie ma co się dziwić, wszak nie ma tu żadnych dynamicznych scen. Dlatego też zarówno minimalne, jak i rekomendowane wymagania sprzętowe są niezwykle niskie. Do uruchomienia tytułu wystarczy procesor Intel Core i5-4570T lub AMD FX-4300, 8 GB RAM i grafika NVIDIA GeForce GTX 650 lub AMD Radeon HD 7750.

Podsumowanie

Harmony: The Fall of Reverie to jedna z tych produkcji, w których po obejrzeniu finału i wyświetlaniu napisów końcowych siedzi się dalej na fotelu, by chwilę pomyśleć nad tym, co się właśnie zobaczyło. A raczej - czego się doświadczyło. Bo tak jak recenzowane przeze mnie w ubiegłym roku Immortality Sama Barlowa jest swojego rodzaju doświadczeniem, niezapomnianym przeżyciem. Ukazuje ludzką chciwość, słabość, zaradność i wiele innych cech, niekiedy tych pozytywnych, często negatywnych, jak w życiu. Polecam.

Strona 2/2
8,5
Prawie jak visual novel, choć to jednak wciąż narracyjna przygodówka. Inna niż pozostałe w dorobku DON’T NOD, ale niewykluczone, że najlepsza
gram poleca
Plusy
  • świetna, zapadająca w pamięć fabuła z licznymi zwrotami akcji
  • wyjątkowo ciekawi bohaterowie
  • spora liczba decyzji do podjęcia (zachęca do wielokrotnego przejścia)
  • niesamowita oprawa wizualna
Minusy
  • w pewnym momencie zbyt rozwleczona historia
  • brak polskiej wersji językowej
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!