Relacja z Dreamhack Stockholm 2024, czyli potężne uderzenie nostalgii

Po tym, co zobaczyłem w trakcie tegorocznego Dreamhack Stockholm doszedłem do wniosku, jak bardzo brakuje mi typowego dla kafejkowych LAN Party stylu, którym Szwedzi nadal żyją po dziś dzień.

Zdj. Michał “Muradin” Grabowski
Zdj. Michał “Muradin” Grabowski

Dreamhack to impreza, o której właściwie wielu fanów esportowych emocji słyszało zapewne wielokrotnie ze względu na przeróżne turnieje – czy to za czasów, gdy królował Counter-Strike: Global Offensive, czy to gdy turnieje podczas Dreamhacków były częścią rozgrywki w ramach zawodów w Starcraft 2. O ile dzisiaj w przypadku Polski wizerunek esportu jako takiego się bardzo zmienił i można byłoby mówić o swego rodzaju upadku sceny, tak w przypadku Szwecji ten lokalny charakter oraz kilka dodatkowych elementów sprawiają, iż całość cały czas trzyma się kurczowo tego, co w przypadku tego typu wydarzeń zawsze było bardzo ważne – elementy socjalizacji, poznawania nowych graczy i przede wszystkim rywalizacja w starym, LANowym stylu.

Dzięki uprzejmości Monster Energy miałem okazję w tym roku poznać Dreamhack Stockholm nieco bliżej niż zza ekranu monitora oraz również dowiedzieć się jak wygląda kultura zarówno organizowania takich wydarzeń w Skandynawii, jak również porozmawiać z tymi, którzy biorą w takich wydarzeniach od lat m.in. legendarnym graczem CS:GO Christopherem „GeT_RighT” Alesundem.

Tutaj mała notka odautorska przed rozpoczęciem tekstu właściwego – chcielibyśmy, aby takich tekstów powstawało na łamach gram.pl zdecydowanie więcej. Głównie dlatego, iż obok przeróżnych recenzji czy wrażeń z gier lub filmów/seriali lubimy dawać te bardziej jakościowe teksty. Takie, które poszerzają tematykę okołogrową. Dlatego każdy komentarz, polubienie czy podanie dalej w mediach społecznościowych będzie dla nas bardzo cenne. Dziękujemy!

Historia Dreamhacka, czyli lata lecą, ale energia wciąż taka sama

W przypadku Dreamhack wszystko zaczęło się tak, jak możecie się spodziewać… czyli na o wiele mniejszą skalę i (jak można się domyślić) w piwnicy. Pewna grupa uczniów z Malung w Szwecji na początku lat 90-tych wpadła na pomysł, aby zrobić spotkanie, w trakcie którego będą mogli grać w gry i bawić się w programowanie. Z czasem jednak zainteresowanie było coraz większe, a spotkanie przenieść do szkolnej stołówki, aby w 1994 roku nazwać je oficjalnie Dreamhack.

GramTV przedstawia:

I tak krok po kroku Dreamhack jako impreza rosła w siłę do edycji w 1997 roku, która odbyła się w Arena Kupolen w Borlänge. W tym roku bowiem pobiła ona pierwsze rekordy stając się największym LAN party w Szwecji, a także trzecim co do wielkości w Skandynawii. Z czasem jednak pojawiły się również kolejne rekordy m.in. jako największa impreza LANowa oraz festiwal komputerowy z najszybszym połączeniem internetowym, a także największym generowanym ruchem danych z wpisami w Księdze Rekordów Guinessa.

Zdj. Michał “Muradin” Grabowski
Zdj. Michał “Muradin” Grabowski

Od 2001 roku Dreamhack w Szwecji odbywa się w centrum wystawowym Elmia w Jonkoping i to głównie z tego wydarzenia jest on znany najbardziej, podobnie jak z edycji, która ma miejsce w Sztokholmie. Jednakże przez wszystkie lata Dreamhack odbył się również w innych miejscach na świecie m.in. Tours (Francja), Bukareszcie i Cluj (Rumunia), Walencji i Sewilli (Hiszpania), Londynie (Wielka Brytania), Lipsku (Niemcy), Austin (USA) czy Montrealu (Kanada).

Zdj. Michał “Muradin” Grabowski
Zdj. Michał “Muradin” Grabowski

Swego czasu Dreamhack miał o wiele większe znaczenie na światowej scenie esportowej m.in. ze względu na turnieje rangi major w Counter-Strike Global Offensive oraz turnieje w ramach World Championship Series w Starcraft 2. Dziś natomiast, o ile nadal Dreamhack nadal jest sceną dla dużych turniejów rangi mistrzowskiej np. w tym roku miały miejsce finały The Overwatch Champions Series, ale znalazło się również dużo miejsca dla finałów turniejów lig szwedzkich chociażby w Teamfight Tactics.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!