Będzie to kontynuacja jednej z najlepszych przygodowych serii istniejących na rynku. Poszczególne jej odsłony zdobyły wiele nagród i sprzedały się dotychczas w łącznej liczbie 2,5 miliona egzemplarzy. Nic więc dziwnego, że przedstawiciele THQ są bardzo zadowoleni z nawiązania współpracy z Revolution Software. Traktują to jako kolejną okazję do poszerzenia oferty i zwiększenia swojego udziału w rynku gier.
Nie mniej zadowoleni są sami twórcy. Fani prosili o stworzenie kolejnej części tak długo, że w końcu developer musiał ulec - przyznaje jego przedstawiciel. I to nawet mimo tego, że początkowo seria Broken Sword planowana była jako trylogia a trzecia część miała być jednocześnie tą ostatnią. Tak się na szczęście nie stanie, z czego zadowoleni mogą być fani przygodówek na całym świecie.
Jeżeli chodzi o samą grę, to jak na razie wiadomo, że jej główny bohater - niezmiennie George Stobbart - zakocha się w zagadkowej i pięknej kobiecie, której zniknięcie zmusi go do poszukiwań tajemniczego artefaktu o niezwykłej mocy. I oczywiście uratowania świata. Normalka, ale diabeł jak zwykle tkwić będzie w szczegółach. Tyle że na ich poznanie musimy jeszcze trochę poczekać. Byle do przyszłego roku!
Firmy THQ i Revolution Software oficjalnie ogłosiły prace nad czwartą odsłoną znanego miłośnikom przygodówek cyklu Broken Sword. Pojawić ma się ona w wersji na PeCety latem przyszłego roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!