Chyba każdy, czytający te słowa, przynajmniej raz w życiu zetknął się z terminem kung-fu. Jednak niewiele osób, poza pasjonatami wschodnich sztuk walk czyteż fanatycznymi miłośnikami „skośnookiego” kina, ma tak naprawdę pojęcie, co ta nazwa oznacza i do czego się odnosi. Zacznijmy może od pewnego wyjaśnienia: termin ten w rzeczywistości nie oznacza tego, co określa się tym mianem. Nazwą kung-fu, na Zachodzie, zaczęto bowiem określać ogół chińskich sztuk walki, co jednak niewiele ma wspólnego z prawdziwym znaczeniem tegoż terminu. Otóż, w dosłownym tłumaczeniu, oznacza on wysoki poziom umiejętności w jakiejś dziedzinie, niekoniecznie w sztukach walki. To tak, jak gdyby przeciętny Chińczyk ogół sportów motorowych z żużlem włącznie, nazywał Mistrzem Świata. Prawidłowym określeniem, wywodzącym się z Chin, jest wushu. Słowo to znaczy ni mniej, ni więcej, jak „sztuki wojenne”.
Pełen tekst znajdziecie tutaj