Digital Illusions chce się oderwać od Battlefielda, czego przejawem jest ich nowa produkcja Mirror's Edge, która powstaje, nadal nieoficjalnie, pod skrzydłami Electronic Arts. Nieoficjalnie co prawda, ale już padają szumne zapowiedzi ze strony przedstawicieli studia.
"Tym razem nie powiemy nic oprócz tego, że zmienimy sposób poruszania się w pierwszej osobie. Żadnych ograniczeń, już nie będzie można się zablokować przez proste bariery jak ogrodzenia czy mury. Chcemy umożliwić poruszanie się jak w prawdziwym życiu. Gracze będą mogli biegać, skakać, pokonywać przeszkody i ślizgać się jak nigdy dotąd w grach z widokiem z oczu postaci".

Wcześniej projekt nosił nazwę Project Faith. Lucas Arts ciepło wypowiada się o próbkach zaprezentowanych im przez Digital Illusions, określając grę mianem "prawdziwej ewolucji" w FPS-ach.
Ileż to razy gracze słyszeli hasła "rewolucja", "przełom"? Spokojnie panowie, zachwycać będzie się można dopiero nad finalnym dziełem.