Dwaj giganci rynku wirtualnej rozrywki - Activision i Vivendi Games - zapowiedzieli, że utworzą razem największego na świecie niezależnego wydawcę gier wideo. Szacowana wartość tego porozumienia to prawie 19 miliardów dolarów.
Nowa firma nazywać się będzie Activision Blizzard, a pod jej skrzydła trafi ogromne portfolio znanych na całym świecie marek. Ograniczymy sie do wymienienia tych najpopularniejszych - World of Warcraft, Starcraft, Diablo (własność Blizzarda), Crash Bandicoot, Spyro, F.E.A.R (pozostały wkład firmy Vivendi), Guitar Hero, Call of Duty czy Tony Hawk (serie tworzone przez studia związane z Activision).
Blizzard zapewnił, że pomimo swojej ważności ta decyzja nie zmieni wiele w codziennej pracy developera. Logo na pudełkach z jego grami pozostanie to samo, skład ekip tworzących konkretne produkcje nie zmieni się, nikt również nie zacznie narzucać studiu polityki wydawniczej. "Firma, która powstanie z tego połączenia, będzie sprawniejsza, silniejsza finansowo i operacyjnie" - czytamy w specjalnym FAQ na ten temat na stronie Zamieci.
Akcje Vivendi Games zostaną zamienione w 295,3 miliona nowych udziałów Activision, które będą mieć wartość około 8,1 miliarda dolarów. Właściciel Blizzarda kupi również prawie 63 miliony nowo wydanych papierów wartościowych tej firmy za 1,7 miliarda dolarów. Dzięki temu będzie miał 52% udziałów nowo powstałej spółki.
"Ten sojusz to ważna strategiczna decyzja dla Vivendi, kolejne potwierdzenie naszego dążenia do umacniania swojej obecności w sektorze rozrywki. Nie możemy się doczekać roli aktywnego i wspierającego właściciela pakietu większościowego w firmie, która jest przygotowana do prowadzenia tego rynku przez kolejne lata" - powiedział Jean Bernard Levy, dyrektor wykonawczy firmy Vivendi.
Robert Kotick, szef Activision, potwierdza tę opinię - według niego, nowa korporacja będzie jedynym wydawcą zajmującym czołowe miejsca we wszystkich kategoriach tego dynamicznie rozwijającego się rynku, dzięki bardzo zróżnicowanej ofercie produktów najwyższej jakości. Dodał on również, że uzyskanie dostępu do największej na świecie firmy muzycznej, Universal Music Group, wpłynie pozytywnie na rozwój serii Guitar Hero.
Robert obejmie stanowisko dyrektora wykonawczego Activision Blizzard, a szef Vivendi Games - Bruce Hack - zostanie jego zastępcą, dyrektorem ds. korporacyjnych oraz pokieruje całym procesem połączenia, które planowo powinno zakończyć się w pierwszej połowie przyszłego roku.
Trzeba przyznać, że to niespodziewana i zaskakująca informacja - Activision Blizzard stanie się gigantem, który z pewnością będzie cieszył się mianem największej firmy w branży przez bardzo długi czas. Najważniejsze, że nie ma powodu, by nie wierzyć w zapewnienia o utrzymaniu wysokiej jakości produktów firmy. Ciekawe, co na to Electronic Arts - o ile wcześniej ten wydawca miał szansę na ponowne zdobycie tronu i przeskoczenie Activision, tak po finalizacji porozumienia będzie musiał pogodzić się z faktem bycia numerem dwa.