Retrogram: Nienarodzone dziecko

Hakken
2007/12/07 20:36

W zeszłym tygodniu zapoznaliśmy sie z ojcami Fallouta. Opowiedzieliśmy Wam o jego wszystkich dwóch częściach, które do tej pory wyszły. Ale było jeszcze jedno dziecko, o którym mało kto pamięta gdyż nigdy się nie narodziło. Nosiło roboczy tytuł Van Buren a docelowo miało się nazywać Fallout 3...

Retrogram:  Nienarodzone dziecko

W poprzedniej części naszego wspominkowego cyklu napisaliśmy o kilku ważnych personach, dzięki którym światło dzienne ujrzał pierwszy Fallout. Ta grupa pasjonatów połączona wspólną idee fixe stworzyła grę, która nie dość, że przeszła do ścisłego kanonu cRPG, to jeszcze niemalże zaraz po premierze dorobiła się statusu rzeczy kultowej. Trudno się zresztą temu dziwić, gdyż w nieco już skostniałym światku komputerowych erpegów, epatujących wszechobecnym klimatem fantasy, Fallout był niczym wybuch słynnej Bomby Cara.

Pełen tekst znajdziecie tutaj.

GramTV przedstawia:

Komentarze
72
Usunięty
Usunięty
20/12/2007 21:53

W tamtych czasach świetności serii Fallout nie posiadałem jeszcze komputera więc z tekstu dowiedziałem się wielu bardzo ciekawych rzeczy.

Usunięty
Usunięty
09/12/2007 21:54
Dnia 09.12.2007 o 14:10, hallas napisał:

W TES tego nie ma a już mini-gra w podbijanie nastawienia NPC przebiła wszystko - w trakcie tych 20 h, którespędziłem nad Oblivionem NPC dzielili się na miłych i uśmiechniętych oraz martwych.

[G. zaczął się histerycznie śmiać pijąc, ma colę w nosie]QFT.

Dnia 09.12.2007 o 14:10, hallas napisał:

Następnie: zmniejszenie istotności S.P.E.C.I.A.L. Tak jak ja nie lubię D&D tak wielu bardzo lubi S.P.E.C.I.A.L. no, ale ten nie nadaje się do gry FPS, prawda?

QFT

Dnia 09.12.2007 o 14:10, hallas napisał:

Ogólnie, jeśli przejście do FPP jest przejściem do realizmu to jestem jak najbardziej za.

Bardzo słuszna uwaga i doskonały przykład Operation Flashpoint. Pamiętaj jednak, że to Bethesda - ''realizm to zuo!''

Dnia 09.12.2007 o 14:10, hallas napisał:

"Umiemy to robić dobrze (pojęcie bardzo względne) i dlatego tak zrobimy Fallout 3 zamiast próbować czegoś nowego" W mojej malutkiej główce słowa te nabrałyu takiego znaczenia: "Nie umiemy (nie chcemy ryzykować) zrobić tego tak, jak trzeba więc zrobimy to po swojemu"

Chlip... chlip... czy tu musisz mieć tak strasznie rację? Co tu się wiele oszukiwać, wszystko zmierza w złą stronę dla Fallouta. Co nie znaczy, ze ten potworek będzie złą grą - ja tam w bezmyślną nawalankę (np: Oblivion) tez lubię pograć.Hallas, brawo za świetnego i bardzo konkretnego posta :)

Usunięty
Usunięty
09/12/2007 20:05

Ja w Falla grałem 2 lata temu i jeszcze pamiętam :P.Dobra kończymy topic.




Trwa Wczytywanie