W najnowszym wydaniu magazynu Edge pojawił się spory materiał na temat Grand Theft Auto IV - typowe dla prasy "nakręcanie chcicy" graczy na dany tytuł. Pomimo, że wiele z tych informacji jest dla przeciętnego fana serii tak oczywistych jak nieśmiertelność Chucka Norrisa, to znajdzie się też kilka świeżych doniesień.
Te doniesienia to szczegóły dotyczące dodatkowej zawartości, którą będą mogli dokupić jedynie posiadacze Xboksów 360. Sam Houser, szef studia Rockstar, zdradził w wywiadzie: "W grze, podczas spacerowania ktoś może do ciebie podejść i powiedzieć coś w stylu "Hej, potrzebuję twojej pomocy". Ty pewnie zareagujesz "Co? Przecież to nie jest misja", z kolei postać w potrzebie powie "Widzisz te okna? Tam jest moja żona i rżnie się właśnie z jakimś frajerem. Chcę żebyś poszedł tam i..." - takie historie będą pojawiać się losowo".Jednak Houser ma świadomość, że tak oryginalne podejście do dodatków może nie przypaść do gustu graczom. Dlatego Rockstar będzie na bieżąco reagować na opinie graczy: "Możliwości dla takich rzeczy są ogromne. Tak naprawdę, jeżeli chodzi ogólnie o ściągane dodatki, to chodzi o obserwowanie reakcji ludzi. Potem my dostosujemy do tego proces produkcji".