Dziś kończymy już nasze wspomnienia dotyczące nieistniejącego już studia Westwood. Myszasty opowie Wam o kilku mniej znanych – co nie znaczy, że gorszych – grach tego dewelopera. Ponadto, jak przekonacie się na końcu tekstu, sami będziecie mogli zadecydować, o czym chcecie poczytać za tydzień.