Wczoraj informowaliśmy o opuszczeniu ekipy Atomic Games przez Juana Benito, szefa zespołu. Zrodziło to plotki o ostatecznym porzuceniu strzelaniny, przedstawiającej wydarzenia z irackiego miasta Faludża. Losy Six Days in Fallujah były tym bardziej tajemnicze, że nikt wtajemniczony nie pokusił się o skomentowanie sprawy. Dziś możemy już jednak zacytować fragmenty oficjalnego oświadczenia Atomic Games, co też poniżej czynimy:
"Z uwagi na różne obawy związane z podenerwowaniem wokół Six Days in Fallujah, a także niską sprzedaż gier w okresie letnim, nie byliśmy w stanie pozyskać całego finansowania dla tego projektu od znaczącego wydawcy. Spowodowało to redukcję zatrudnienia w naszym studiu. Produkcja w Atomic Games będzie jednak trwała, tyle, że w mniejszym zespole. Niezbędne środki pozyskamy od naszej siostrzanej spółki, Destineer".Atomic Games w wyniku kłopotów finansowych będzie działać w okrojonym składzie. Zespół nie rezygnuje jednak ze swego kontrowersyjnego projektu, kryjącego się pod tytułem Six Days in Fallujah.