Moda na tzw. gry Indie wyraźnie rośnie. Coraz więcej produkcji jest dystrybuowanych bezpośrednio przez twórców lub trafia do serwisów pokroju Indie Games w serwisie Xbox Live. Jednak czy doświadczeni deweloperzy wypuszczający swoje gry równolegle z produkcjami amatorów nie staną się dławikiem tego kierunku?
Camille Guermonprez ze studia Arkedo napisał w mailu do serwisu Kotaku: Profesjonalne studia patrzą na ten rynek z rosnącym zainteresowaniem. Wiem na przykład o kilku francuskich, ale też kanadyjskich i amerykańskich, studiach z bogatym dorobkiem tytułów, które pracują nad projektami dla Xbox Live Indie Games.
Podstawowym pytaniem, jakie nasuwa się po tej wypowiedzi, jest czy doświadczone studia mogą reklamować swoje produkcje jako Indie. Brak tu ścisłej definicji gatunku. Bo trudno określić, czy mówimy o tytułach robionych tylko przez amatorów, czy deweloperów niezależnych, czy też o produkcjach niskobudżetowych, czy też ustalamy jakieś inne kryteria.
Z drugiej strony pojawienie się gier doświadczonych deweloperów w takich serwisach wymusza na twórcach niższe ceny końcowe. Do tej pory gry Indie kojarzyły się głównie z produkcjami twórców niezależnych, czyżby nowy trend był próbą powrotu deweloperów do korzeni?