Wedle słów premiera Wielkiej Brytanii, jego kraj jest liderem w dziedzinie technologii cyfrowych oraz produkcji gier. Na Wyspach trwa debata na temat wprowadzenia ulg podatkowych dla twórców gier, stąd słowa szefa rządu napełniają nadzieją deweloperów. Jednak ostatnie przymiarki do budżetu państwa nie zawierały oczekiwanych zmian.
Tymczasem Gordon Brown jest pełen optymizmu: Przecieramy szlaki w działaniach twórczych. Jesteśmy, jak dotąd, największym producentem gier komputerowych w Europie i przodujemy w dziedzinie komunikacji cyfrowej w kraju, który stanowi zaledwie 1% światowej populacji. Ponad jedna trzecia światowego ruchu w sieci przechodzi przez brytyjskie routery.
Odniósł się też do rozpoczynającej się w przyszłym tygodniu Global Investment Conference: Przyszły tydzień to kolejna okazja do zaprezentowania brytyjskich osiągnięć. Nie są to puste słowa, bo spodziewamy się ogłoszenia nowych inwestycji.
Tymczasem deweloperzy naciskają na premiera o wprowadzenie ulgi podatkowej dla twórców gier. Podobną od lat cieszy się przemysł filmowy, którego działalność ma mniejszy wpływ na ekonomię kraju. Tymczasem w Polsce kolejne rządy nie uważają deweloperów za ważnych dla ekonomii. Może pora sięgnąć po brytyjskie wzorce?