Ekranizacja BioShock to spełnienie marzeń wszystkich fanów serii. Chwilowo prace zostały wstrzymane, po tym jak Juan Carlos Fresnadillo zajął się projektem Intruders. Biorąc pod uwagę miażdżącą krytykę z jaką spotkała się ostatnia duża ekranizacja gry (Prince of Persia: Piaski Czasu) los BioShocka wydawał się przesądzony. Verbinski jest jednak pełen optymizmu.
Nie chcemy zepsuć projektu i nie chcemy robić go dla młodszej widowni. Chcemy, aby pozostał ostry, a to duże wyzwanie. Trwają już zaawansowane prace z Juanem Carlosem Fresnadillo i w tej chwili jest to tylko kwestia budżetu i tego, jak zachować spójność historii i jednocześnie zrobić z tego prawdziwie hollywoodzką produkcję. Nasz pierwszy budżet był niewiarygodnie wręcz wysoki i pracujemy nad jego ograniczeniem.
Sądzę, że BioShock jest w wyjątkowej sytuacji, bo to jest naprawdę świetna historia. Osobiście nie chcę robić filmów opartych na grach, ale BioShock jest wyjątkiem. Trochę dziwnym, ale naprawdę ma mocne podstawy i próbujemy znaleźć sposób, aby trafił na ekran.
W przypadku ekranizacji rzeczywiście lepiej chwilę poczekać, niż dostać przeładowaną efektami specjalnymi sieczkę. Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze wieści o ekranizacji BioShocka.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!