Dużo walki, mało jazdy w James Bond: Blood Stone

Patryk Purczyński
2010/07/19 13:25
0
0

Choć szybkie, obładowane dodatkowymi funkcjami wozy to jeden ze znaków firmowych filmów o Agencie 007, w James Bond: Blood Stone jazda samochodem stanowić będzie tylko drobny dodatek.

Producent gry James Bond: Blood Stone, Nick Davies, opowiedział nieco o proporcjach, w jakich występować będą poszczególne aspekty rozgrywki. "Jeżeli chodzi o czas, prowadzenie samochodu zajmuje jakieś 5-10 proc. gry" - stwierdził w rozmowie z dziennikarzami GamerZines. "Owszem, to niewielka część, ale za to wywierająca ogromne wrażenia. To bardzo wybuchowy i bardzo ekscytujący element" - zapewnia. Dużo walki, mało jazdy w James Bond: Blood Stone

Co zaś z pozostałymi 90-95 proc.? Kolejna skromna, choć większa od prowadzenia samochodu, część bondowego tortu to akcje szpiegowskie. Na nie zejdzie ok. 10-20 proc. czasu gry. Najwięcej pola oddano oczywiście czystej akcji. Co więcej, również w misjach, w których wskazane jest pozostanie w ukryciu, można wyciągnąć broń i rozprawić się z wrogiem po barbarzyńsku. Przez większość czasu rozgrywkę użytkownicy będą obserwowali z trzeciej osoby, używając w walce rozmieszczonych po lokacjach osłon.

James Bond: Blood Stone został zapowiedziany w ubiegłym tygodniu. Za produkcję odpowiada studio Bizzare Creations.

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!