Jednym z elementów, który znacznie ubarwiał rozgrywkę w Batman: Arkham Asylum, była rywalizacja ze Strachem na wróble. Etapy, w których gracze rozprawiali się z demonicznym wrogiem, zostały bowiem zrealizowane w zupełnie innej konwencji od pozostałych misji.
Kamera prezentowała akcję z boku, a użytkownicy musieli tak sterować Mrocznym Rycerzem, by ten unikał wzroku Stracha na wróble. Na końcu każdej planszy czekał reflektor z wzorem nietoperza, który - po wycelowaniu w stojącą na środku planszy postać monstrualnych rozmiarów - kończył zadanie i pozwalał wyswobodzić się z halucynacji, wywołanych przez substancję doktora Crane'a.
Trudno wyobrazić sobie, że w Batman: Arkham City tego typu poziomów zabraknie. Twórcy nie są jednak w stanie wyjaśnić tej kwestii już teraz. - To naprawdę trudne pytanie - powiedział na łamach PSM3 dyrektor projektu Sefton Hill, zagadnięty w sprawie powrotu Stracha na wróble.
- Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi za złe, jeśli wykonam unik i odpowiem, że całkowicie rozumiemy to, jak bardzo popularne były sekwencje ze Strachem na wróble. Projektowanie ich sprawiało nam niemałą przyjemność. Cały czas pracujemy nad tym, by zrobić możliwie najlepszą grę. W tej chwili to jedyne, co mogę powiedzieć, czekajcie jednak w skupieniu - dodaje Hill.
Premiera Batman: Arkham City planowana jest na drugą połowę przyszłego roku. Czasu na zapowiedzi i wyjaśnienia wciąż jest zatem sporo. A co Wy myślicie o ewentualnym powrocie Stracha na wróble?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!