Ken Levine, twórca BioShocka, na łamach Kotaku chwalił się swoim pecetowym rodowodem, a także wyznał, że według niego to na pecetach rodzą się najważniejsze innowacje.
Ken Levine, twórca BioShocka, na łamach Kotaku chwalił się swoim pecetowym rodowodem, a także wyznał, że według niego to na pecetach rodzą się najważniejsze innowacje.
Jestem pecetowcem. Lubię rodzaj gier, w jakie mogę na nim grać. Lubię twórców, którzy spodziewają się poświęcenia waszej całej uwagi i czują się komfortowo oczekując jej. Lubię ergonomie kontrolerów, czyli klawiatury i myszki. Lubię możliwość szybkiego przechodzenia z jednego miejsca w drugie - jestem facetem, który często używa Alt + TAB.
Jaka jest przyszłość grania na PC? Gry społecznościowe? MMO? Freemium? Nie mam pojęcia. Ale wiem jedno - pecety zawsze będą źródłem innowacji. To pecety są miejscem, gdzie zaczynali najwięksi twórcy, nawet - a może przede wszystkim - twórcy konsolowi. Halo, Mass Effect, Call of Duty - to wszystko pecetowe studia. I to na PC powstają znaczące pomysły, bo bariera startu jest niewielka. Nie masz żadnych pośredników, marketingowców oraz gości, którzy tylko narzekają.
Jaka jest przyszłość gier? Powiem raz jeszcze - nie wiem. Ale jeśli chcesz poznać przyszłość gier, kup PC. I uważnie mu się przyglądaj, bo to kula przepowiadająca przyszłość. - pisze Ken Levine.