Battlefield 3 został oficjalnie zapowiedziany

Krzysiek Ogrodnik

2011/02/04 10:00

Battlefield 3 zdecydowanie nie był najlepiej ukrywanym sekretem w branży, ale dobrze, że w końcu mamy oficjalną zapowiedź. Dlaczego? Bo za nią podążą pierwsze screeny, trailery i gameplay'e.

Tych w tym momencie jeszcze nie ma, EA nie ujawniło także praktycznie żadnych nowych informacji o Battlefield 3. Dostaliśmy za to potwierdzenie, że gra trafi do sklepów jeszcze w tym roku, jesienią. W pierwszej informacji prasowej mocno podkreślana jest piękna grafika i możliwości destrukcji umożliwiane przez silnik Frostbite 2.0 - przypominam, że Battlefield: Bad Company 2 działał na Frostbite 1.5.

GramTV przedstawia:

Okładka najprawdopodobnie zdradza, że w Battlefield 3 pojawią się samoloty (spójrzcie na obszar pod logiem, po prawej), ale to może być skucha, bo na materiałach graficznych z Bad Company 2 Vietnam też widniały, a w samej grze próżno było ich szukać. Z drugiej jednak strony podobno mapy z Battlefield 3 mają mieć większe rozmiary niż w Bad Company 2, co idealnie współgrałoby z możliwością pilotowania myśliwców.

Wiemy też, że Battlefield 3 zostanie zlokalizowany, choć wydawca nie chce ujawniać jeszcze dokładniejszych informacji na ten temat.

Komentarze

Usunięty

05/02/2011 15:37

Silnik jest frostbite 1.0, po prostu system destrukcji nazywa sie destrukcja 2.0. W pierwszym BC byla to wersja 1.0

Usunięty

05/02/2011 14:24

@wojtasssoW BF3 mapy w większości mają być miejskie i ciaśniejsze więc imo snajper (snajper =/= strzelec wyborowy) nie będzie miał racji bytu.btw tej klasy to mam nadzieję, że dostaną miny cleymore a ostrzał moździerzowy będzie miał jakiś generał jak w bf2, bo najbardziej denerwuje mnie w BC2 jak siedzę w czołgu i dostaję 5 mortarów na raz ;f@strelo21W BC2 pisze "zniszczenia 2.0" nie wiem czemu tak ;] ale silnik to pierwsza wersja, ciężko zrobić drugą wersję bez wypuszczenia gry na pierwszą ;p@prfa skąd te bzdury o systemie? to byłby strzał w stopę bo większość ludzi ma system 32-bitowy...

Usunięty

04/02/2011 22:58

A mnie mówili, że książek nie ocenia się po okładce... widać powszechne zdanie jest inne. Nie wiem czemu największy ból sprawiła wam właśnie prawdopodobna oprawa pudełka. Dla mnie mogłoby być nawet z papieru, bez żadnego nadruku - liczy się zawartość.

Trwa Wczytywanie