Todd Batty powiedział, że tytuł czeka jeszcze co najmniej 15 miesięcy developingu. Co za tym idzie SSX: Deadly Descents pojawi się najwcześniej w drugim kwartale przyszłego roku. Przy okazji poznaliśmy nieco szczegółów dotyczących gry. Otrzymamy kampanię złożoną z dziewięciu tytułowych zabójczych zejść, eksploracji i specjalnych "żywych" eventów. Powrócą trzy postacie znane z poprzednich odsłon serii - na razie potwierdzono Elise i Zoe Briggsa. Dostępnych ma być około 200-300 tras i ścieżek (licząc na wszystkich dziewięciu szczytach) i Gracz sam wybierze w którym miejscu zostaje zrzucony z helikoptera. Powróci też mnożnik punktów i zostanie zmieniony system wykonywania tricków (już nie będziemy wykorzystywać całego pada do tego).
W rozmowie z Official Xbox Magazine dyrektor wykonawczy gry, Todd Batty, potwierdził, że nie ma szans na SSX: Deadly Descents w tym roku.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!