"Crimson Alliance pozwala nam pokierować wojownikiem, czarodziejem lub zabójcą. Zanim przystąpimy do rozgrywki, wybierzemy płeć naszej postaci a także nieznacznie zmodyfikujemy jej odzienie. Pierwszych kilkanaście minut spędzonych z grą zwiastowało, że będę się przy niej świetnie bawił. Wrogowie momentami stanowili większe wyzwanie, a szybkie wciskanie ataku na niewiele się zdało – konieczne było przemieszczenia się po lokacji, likwidowanie większych grup przeciwników poprzez podpalenie stojących tu i ówdzie wybuchających beczek, poszukiwanie specjalnych miejsc, w których można podreperować zdrowie, a także rozwiązywanie mini zagadek logicznych (tylko w kooperacji) i uważanie na liczne pułapki. Nie mogło zabraknąć również umiejętnego korzystania z unikatowych zdolności postaci (o nich za moment). Schemat ten bawił przez kwadrans, może dwa, a później był w kółko powtarzany. Jedynym urozmaiceniem było przejście z mrocznych lochów do misji, których akcja rozgrywała się za dnia pod gołym niebem."Jeśli chcesz przeczytać całą recenzję Crimson Alliance autorstwa Harpena, kliknij na poniższą belkę.