Pretensje graczy dotyczyły głównie przesadnie dużego biustu postaci znanej z serii Mass Effect – zgodnie z ich życzeniem piersi zmniejszono.
Pretensje graczy dotyczyły głównie przesadnie dużego biustu postaci znanej z serii Mass Effect – zgodnie z ich życzeniem piersi zmniejszono.
Na obrazkach z żółtym tłem możecie podziwiać pokazany publicznie prototyp figurki, a widoczny na innych grafikach pomalowany model trafi do sprzedaży – jeśli chcecie obejrzeć więcej zdjęć, to znajdziecie je w naszej galerii. Główne zmiany to oczywiście inny kształt biustu, widoczny jest także lekki lifting twarzy.
O co tak naprawdę poszło? Szczerze mówiąc, to chyba nikt nie wie. Z niewyjaśnionych przyczyn rozpętała się burza wokół krągłości Liary, jej sugestywnej pozy (przypominam, że to postać z gry, w której możliwe są homoseksualne stosunki płciowe!) i mangowej stylizacji.
Nie potrafię pojąć o co ten cały cyrk. Adaptacje anime znanych zachodnich marek to coś normalnego – komiksowi bohaterowie są przerabiani notorycznie, Matrix doczekał się Animatriksa, nawet Dragon Age będzie miał swoją animację. Święty gniew fanów rozumiałbym, gdyby figurka była na przykład stałym elementem edycji kolekcjonerskiej nowego Mass Effecta, ale to dodatkowy kolekcjonerski gadżet, którego nikt nie musi przecież kupować, prawda?
Jeśli natomiast będziecie chcieli postawić sobie taką Liarę na półce, to przygotujcie się na import – z dostępnych obecnie informacji wynika, że statuetka będzie dostępna tylko w Japonii i północnej Ameryce. W USA posążek będzie można kupić za niecałe sześćdziesiąt dolarów.
A która wersja figurki Wam podoba się bardziej? Pierwsza, czy ostateczna? Dlaczego?