Zwykle zwariowany i niepoważny Randy Pitchford tym razem występuje w dość nietypowej dla siebie roli. Wszystko za sprawą pewnego fana Borderlands, który nie doczekał premiery "dwójki".
Zwykle zwariowany i niepoważny Randy Pitchford tym razem występuje w dość nietypowej dla siebie roli. Wszystko za sprawą pewnego fana Borderlands, który nie doczekał premiery "dwójki".
Carlo skontaktował się z twórcami Borderlands 2 z prośbą, by Claptrap, maskotka-robot znana fanom gry, wygłosiła mowę żałobną na cześć Michaela. Gearbox bez wahania postanowił spełnić to życzenie, a dodatkowo zapowiedział, że umieści zmarłego fana pierwszej części w "dwójce" - jako postać niezależną.
Mowę pogrzebową Claptrapa możecie posłuchać w oryginale na stronie soundcloud.com. W drugiej części nagrania głos zabiera dyrektor wykonawczy Gearbox Software, Randy Pitchford. - Carlo, wszyscy w Gearboksie byli głęboko wzruszeni twoją prośbą, by nasz mały głupiutki robot wygłosił tę mowę na cześć twojego przyjaciela Michaela - przyznaje.
- To znaczy dla nas więcej niż sądzisz. Dziękujemy też, że mogliśmy być choć małą częścią tego, co wyglądało na wyjątkową przyjaźń. Nasze najszczersze kondolencje. Dziś wznosimy toast ku pamięci Michaela Johna Mamarila. Choć odszedł, będzie żył wiecznie w świecie Borderlands - dodaje Pitchford. A my dołączamy się do kondolencji.