Spójrzmy sobie na gry The Elder Scrolls V: Skyrim i Assassin's Creed Revelations. W obu mamy zabudowę miejską, w obu w jakiś sposób budynki odwołują się do konkretnych kultur z konkretnych epok. O ile jednak graficy i projektanci z Bethesda Softworks mogli pozwolić sobie na eklektyzm i połączyć rozmaite elementy w niehistoryczne całości (dodając nawet rzeczy zupełnie od czapy), to już ekipa ze studiów podległych firmie Ubisoft takiego komfortu nie miała. Tu konieczne były dogłębne badania historyczne, przekopywanie się przez ryciny, a czasem jedynie słowne opisy. Krok po kroku zbierano materiał, z którego potem zaczęto budować obraz Stambułu.Całość mojego dzisiejszego felietonu z cyklu W samo południe znajdziecie klikając w przycisk poniżej: