W wirze przedświątecznych przygotowań uciekła nam ta informacja, niemniej jednak warto wiedzieć, że dla amerykańskiej armii powstaje symulator napędzany przez CryEngine 3. Dziełu RealTime Immersive Inc. możemy się przyjrzeć dzięki... zwiastunom, które opublikowano w sieci.
Nie od dziś wiadomo, że jankescy żołnierze uczą się odpowiednich zachowań na polu walki wykorzystując w tym celu programy szkoleniowe jako żywo przypominające znane nam dobrze shootery. Niespodzianką może być jednak, że te specjalistyczne symulatory jakością oprawy wizualnej zawstydzają najnowsze komercyjne produkcje. Takie wrażenie można przynajmniej odnieść przyglądając się udostępnionym materiałom z Dismounted Soldier Training System.
Pierwszy zwiastun prezentuje przerywniki filmowe przygotowane na bazie silnika CryEngine 3. Warto zwrócić uwagę na pieczołowite wykonanie modeli pojazdów oraz ogromne, otwarte przestrzenie. Natomiast rozgrywające się na naszych oczach wydarzenia, takie jak desant czy śledzenie obiektów za sprawą samolotów bezzałogowych do złudzenia przypominają sceny z Modern Warfare czy Battlefield 3. Drugi materiał to w zasadzie pokaz możliwości samego silnika - widzimy fantastycznie odwzorowane oświetlenie, cykl dobowy czy zaawansowaną fizykę zniszczeń.
GramTV przedstawia:
Po tych dwóch krótkich seansach pojawiają się pytania - skoro Dismounted Soldier Training System ma być narzędziem treningowym armii USA, to po co mu zwiastuny? Być może istnieje szansa, że ten wart 57 mln. dolarów projekt w nieco odmienionej formule trafi jednak w ręce graczy znudzonych tunelowymi, arcade'owymi FPSami? Póki co jednak jedyną sznasą na zapoznanie się z tym interesującym tytułem pozostaje pójście w (amerykańskie) kamasze. Kto chętny?