Internet żyje własnym rytmem, szybkim rytmem. Wielkie afery i dramaty rodzą sie i umierają w ciągu dni. Gdy tydzień temu siadałem do pisania felietonu, sprawa o której dziś wspomnę dopiero pojawiła się w sieci jako ciekawostka. Zaraz potem wybuchła burza, nastąpił wysyp memów... a dziś w zasadzie temat należy do historii. Pozostał pewien niesmak, firma Ocean Marketing i Paul Christoforo zdobyli... jakby to rzec... nieSławę. Producent kontrolera N-Control Avenger szuka nowej firmy od PR, a na targach PAX zwolniło się jedno stoisko. A wszystko rozpoczął jeden nieuprzejmy email napisany przez Paula Christoforo do zniecierpliwionego klienta.Całość mojego dzisiejszego felietonu z cyklu W samo południe znajdziecie klikając w przycisk poniżej: