Już jutro w polskich sklepach dostępny będzie RPG Dragon's Dogma. Czy gra przypominająca nieco jeden z najlepszych tytułów ubiegłego roku, TES V: Skyrim, jest warta uwagi?
Już jutro w polskich sklepach dostępny będzie RPG Dragon's Dogma. Czy gra przypominająca nieco jeden z najlepszych tytułów ubiegłego roku, TES V: Skyrim, jest warta uwagi?
Być może na to pytanie choć po części odpowie poniższy przegląd ocen, w którym bierzemy pod lupę wady i zalety wyszczególniane przez dziennikarzy rozmaitych mediów. Jeśli i to Wam nie wystarczy, polecamy nasze wideowrażenia a także wrażenia spisane.
To wspaniały action-RPG. Pawny są interesującymi kompanami sterowanymi przez sztuczną inteligencję, za to fabuła to nic szczególnego.
Duża, pełna wyzwań i twórcza gra, której poważna natura nie przemówi do wszystkich. Jeśli jednak dysponujesz sporymi zapasami czasu i cierpliwości, to jest to jeden z najlepszych RPG-ów dostępnych na PS3.
Walka wygląda na niezbędną część projektu gry, a nie coś, co zostało niechętnie dodane tylko po to, by zapewnić interakcję między kolejnymi cut-scenkami. Grę ukończyłem z poczuciem tego, że zaznaczyłem swoją obecność w Gransys w wybrany przeze mnie sposób, a nie byłem eskortowany od jednego punktu w scenariuszu do kolejnego. Kiedy mówimy o grze z otwartym światem, nie ma dla niej lepszego komplementu.
Dzięki świetnym możliwościom dopasowania postaci i imponująco śmiałemu podejściu do systemu pawnów, który wpływa na sposób przedstawiania opowieści i łączność przez sieć, gra warta jest bliższego poznania, nawet pomimo rzucających się w oczy błędów.
Bądźcie świadomi faktu, że choć w Gransys czeka na was mnóstwo absorbujących i ekscytujących zdarzeń, jest tam niemal równie dużo rozczarowujących i frustrujących rzeczy, które was zawiodą. Po prostu zaciśnijcie zęby, przezwyciężcie ból, a zostaniecie odpowiednio wynagrodzeni.
Dragon's Dogma to dziwna gra. Robi pewne odważne i interesujące rzeczy, ale jednocześnie wydaje się niedokończona, a błędy techniczne często rujnują zabawę. System walki jest jednak jednym z najlepszych w RPG-ach rozgrywanych w czasie rzeczywistym. Elastyczność i różnorodność to największa zaleta gry.
Ambitne, wielkie, jednocześnie pochodne i pionierskie - Dragon's Dogma może nie jest klasykiem, ale to niewątpliwie ważny tytuł. Jest to bowiem pierwszy przykład hitowego japońskiego RPG-a, który próbuje połączyć własne dziedzictwo ze współczesnym zachodnim stylem.
W wielu aspektach Dragon's Dogma może przypominać innego wydanego niedawno japońskiego RPG-a z zachodnią stylistyką, Dark Souls. Oba tytuły są bez wątpienia konserwatywne, oba oferują fizyczną, namacalną walkę i oba próbują sprytnych sposobów interakcji przez sieć. Oba, co oczywiste, są ponadto kwestią gustu. Dark Souls dzieli ludzi przez decyzje projektowe, z kolei Dragon's Dogma podziału dokonuje przez wpadki projektowe.
Podobnie jak w przypadku jamy klatki piersiowej głównego bohatera, ten RPG wydaje się pusty, bez prawdziwego serca.
Wszelkie krótkie podmuchy zabawy jakich doznałem były konsekwentnie przyćmiewane przez przytłaczające błędy gry.