Po zamknięciu 38 Studios i odwołaniu MMO Project Copernicus, Gene Rozenberg przyjechał do Polski, by pracować wraz z Marcinem Przybyłowiczem nad ścieżką dźwiękową w Wiedźminie 3: Dziki Gon.
Po zamknięciu 38 Studios i odwołaniu MMO Project Copernicus, Gene Rozenberg przyjechał do Polski, by pracować wraz z Marcinem Przybyłowiczem nad ścieżką dźwiękową w Wiedźminie 3: Dziki Gon.
Nad muzyką w Wiedźminie 3 pracują kompozytorzy, którzy od lat związani są z tą serią. Rozenberg zapewnia, że zespół poświęca sporo czasu postaciom i otoczeniu, by mieć pewność, że ścieżka dźwiękowa będzie pasować do całości i stworzy odpowiedni klimat. Ważne jest dostosowywanie tego, co słyszy gracz do tego, gdzie jest, co robi i co aktualnie dzieje się ekranie. Nie można jednak z kolei pozwolić na to, by np. zabiciu wilka towarzyszyły ciągle dokładnie te same motywy, których każdy miałby serdecznie dość, słysząc je po raz pięćdziesiąty.
Nawet po 10 godzinach gracz musi mieć wrażenie, że odkrywa coś nowego. Muzyka nie ma być stereotypowa i nie może przywodzić na myśl innych RPG-ów, dlatego twórcy czerpią inspiracje m.in ze słowiańskiej kultury. Również bardzo ważną rolę odgrywa dobór instrumentów czy wokalistów, ponieważ dzięki nim pewne momenty zapadają w pamięć – Rozenberg przyznał, że można wiele się nauczyć, np. oglądając film Władca Pierścieni.
Zainteresowanych zachęcamy do zajrzenia na stronę Game Informera, gdzie będziecie mogli posłuchać jego wypowiedzi.