Umiejscowienie Assassin's Creeda w czasach współczesnych kosztowałoby Ubisoft zbyt wiele pracy - tłumaczy Darby McDevitt. Teraźniejszość pozostanie jednak w serii na dotychczasowych zasadach.
Umiejscowienie Assassin's Creeda w czasach współczesnych kosztowałoby Ubisoft zbyt wiele pracy - tłumaczy Darby McDevitt. Teraźniejszość pozostanie jednak w serii na dotychczasowych zasadach.
- Jest zbyt wiele mechanizmów, które musielibyśmy stworzyć, by uczynić taką grę wiarygodną. Chodzi o takie rzeczy jak pojazdy, wiarygodny wygląd współczesnego miasta, szeroki wachlarz zróżnicowanych rodzajów broni itd. - wylicza McDevitt. - Współczesność pozostanie najprawdopodobniej głównym kontekstem dla wszystkich przyszłych gier. Będzie elementem spajającym wszystkie części ze sobą - dodaje.
Tym, którzy są rozczarowani takim obrotem spraw, McDevitt poleca skierować wzrok ku innej produkcji Ubisoftu. - Watch Dogs choć w pewnym stopniu zaspokoi chęć na współczesne AC. Poczekajcie jeszcze trochę - konkluduje.