Od premiery minęły nieco ponad dwa miesiące, a gra zdążyła się sprzedać na jednej platformie przenośnej, czyli Nintendo 3DS, w liczbie 4 milionów sztuk.
Od premiery minęły nieco ponad dwa miesiące, a gra zdążyła się sprzedać na jednej platformie przenośnej, czyli Nintendo 3DS, w liczbie 4 milionów sztuk.
Cyferka nie tylko świetnie pasuje do tego, że Monster Hunter 4 ma czwórkę w tytule, ale i do tego, że gra to kolejny produkt, który po Pokemonach sprzedaje się w niesamowitych ilościach, nawet jeśli pod uwagę brana jest wyłącznie jedna platforma "tylko" w Japonii. Cudzysłów obecny ze względu na fakt, że Japończycy lubią Monster Huntera bardziej, niż samych siebie.
Jeśli chodzi o wspomniane we wstępie Pokemony, te osiągnęły podobny wynik w ciągu zaledwie jednego weekendu, choć potrzebne do tego były połączone siły Europy, Ameryki Północnej i Japonii.
Co do Europy, to trafiła do nas wyłącznie trzecia odsłona serii w wersji na 3DS, Wii U i Wii.
Monster Hunter 4 to, najkrócej mówiąc, seria gier hack&slash, w których turlamy się i skaczemy wokół potworów tak długo, aż będziemy w stanie zadać im jakiś cios.