Jak pokazał Battlefield 4, zwykła beta to czasami za mało.
Jak pokazał Battlefield 4, zwykła beta to czasami za mało.
Wczesnym dostępem dla graczy pokroju platformy Steam Early Access posiłkują się zazwyczaj małe studia potrzebujące płynności finansowej, by dokończyć prace nad grą. EA oczywiście nie musi martwić się o pieniądze, ale Battlefield 4 pokazał, że mają równie poważne zmartwienia. Zaadoptowanie nowego modelu mogłoby pomóc uniknąć podobnych wpadek z nafaszerowaną problemami premierą (i długimi miesiącami po niej) w przyszłości. Świadomość tego ma zarządzający DICE Karl Magnus Troedsson.
Nie mamy nic do ogłoszenia, ale rozmawiamy na ten temat. - zdradza Szwed redakcji Game Informera.
Nie chodzi o aspekt biznesowy, a perspektywę stabilnej premiery. - dodaje.
Jeśli z wewnętrznych rozmów wyniknie coś więcej, nie powinniśmy liczyć jednak na to, że każdy chętny zagra przed premierą.
Prawdopodobnie nie otworzylibyśmy drzwi na oścież, ale zaprosili dane terytorium czy kupujących poprzednią grę. - precyzuje szycha EA.
Kolejna gra w jednej z flagowych serii Elektroników to Battlefield: Hardline. Sławek miał już okazję spędzić kilka godzin z jej betą, a swoje wrażenia z zabawy spisał tutaj.