Czyżby rywalizacja obu marek była mniej zacięta niż wygląda to z boku? Tak przekonuje globalny dyrektor do spraw wydawniczych w EA.
Czyżby rywalizacja obu marek była mniej zacięta niż wygląda to z boku? Tak przekonuje globalny dyrektor do spraw wydawniczych w EA.
- Zawsze była zdania, że zdrowa rywalizacja w naszej branży jest miła. (...) Generalnie uważam, że czym więcej świetnych produkcji mają nasi graczy i czym zdrowsza jest branża, tym lepiej dla nas wszystkich. Jestem więc otwarta na konkurencyjne wyzwania, ale dla konkurencji mam też sporo szacunku, podobnie jak do debiutujących na rynku tytułów. Myślę, że to sympatyczna rywalizacja i nasi fani oraz gracze trochę wyolbrzymiają. Taka natura naszej branży i generalnie całej rozrywkowej gałęzi - odpowiedziała zapytana o tę kwestię Laura Miele, globalny dyrektor do spraw wydawniczych w EA.
I fajnie to wszystko brzmi, problem polega jednak na tym, że nie dalej niż kilka tygodni temu, przy premierowych zapowiedziach Battlefield 1 oraz Call of Duty: Infinity Warfare pracownicy EA DICE nie wytrzymali ciśnienia i pozwolili sobie na kilka niezbyt eleganckich komentarzy właśnie pod adresem konkurencji w postaci Call of Duty. Przeprosili co prawda, ale niesmak pozostał. My zdecydowanie kibicujemy zdrowemu podejściu do rywalizacji - tak jak Laura Miele.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!