Ban na Origin dla wszystkich mieszkańców Birmy - EA obiecuje przywrócić dostęp do usługi

Małgorzata Trzyna
2016/10/31 16:40
2
0

Być może problem w Birmie zostanie rozwiązany - ale ta sytuacja pokazuje, jak łatwo można stracić dostęp do gier, na które mamy tylko licencję.

Ban na Origin dla wszystkich mieszkańców Birmy - EA obiecuje przywrócić dostęp do usługi

Jeden z użytkowników Reddita, trivial_sublime, w miniony weekend opisał sytuację z usługą Origin w Birmie. Jeszcze we wrześniu gracze mieszkający w tym miejscu mogli spokojnie z niej korzystać, ale któregoś dnia czekała ich niemiła niespodzianka w postaci zablokowanego dostępu do kont. Ban wiązał się z ekonomicznymi sankcjami nałożonymi przez Stany Zjednoczone na Birmę (zniesionymi w dniu 7 października). Póki co, dostęp do Origin w tym kraju jest możliwy za pośrednictwem VPN. Po opisaniu sprawy na Reddicie wieść obiegła świat - EA postanowiło więc przywrócić dostęp do usługi:

- Pracujemy nad przywróceniem dostępu do usługi Origin w Birmie - pisze menadżer społecznościowy EA. - Przepraszamy za niedogodności, jakie wynikły z zaistniałej sytuacji i obiecujemy poinformować tak szybko, jak to możliwe, kiedy zmiany zostaną wprowadzone.

GramTV przedstawia:

Sytuacja ta pokazuje, jak łatwo można stracić dostęp do zakupionych gier w wersji cyfrowej, które nie stają się własnością graczy - użytkownicy wykupują na nie wyłącznie licencje.

Obecnie Origin jest niedostępny w następujących krajach: Kuba, Iran, Birma, Korea Północna, Sudan, Syria i Ukraina (rejon Krymu).

Komentarze
2
Gregario
Gramowicz
01/11/2016 23:12

"Sytuacja ta pokazuje, jak łatwo można stracić dostęp do zakupionych gier w wersji cyfrowej, które nie stają się własnością graczy - użytkownicy wykupują na nie wyłącznie licencje."Jakby kupując wersję pudełkową gry miało się ją na własność :D Chociaż nie powiem, fajnie byłoby stać się właścicielem gry wartej kilka milionów dolarów. Kupowanie gier w wersji cyfrowej (jeśli przypisuje się je do osobnych kont) nie różni się niczym od kupowania wersji pudełkowych. W obu przypadkach gracz wykupuje tylko licencje i nie nabiera żadnych praw własności związanych z grą.

Gregario
Gramowicz
01/11/2016 23:12

"Sytuacja ta pokazuje, jak łatwo można stracić dostęp do zakupionych gier w wersji cyfrowej, które nie stają się własnością graczy - użytkownicy wykupują na nie wyłącznie licencje."Jakby kupując wersję pudełkową gry miało się ją na własność :D Chociaż nie powiem, fajnie byłoby stać się właścicielem gry wartej kilka milionów dolarów. Kupowanie gier w wersji cyfrowej (jeśli przypisuje się je do osobnych kont) nie różni się niczym od kupowania wersji pudełkowych. W obu przypadkach gracz wykupuje tylko licencje i nie nabiera żadnych praw własności związanych z grą.