Scenarzysta twierdzi jednak, że fani Uncharted będą zachwyceni projektem.
Scenarzysta twierdzi jednak, że fani Uncharted będą zachwyceni projektem.
W wywiadzie dla Collider Carnahan przyznał, że jest fanem serii Uncharted i zna bardzo dobrze gry. Nie ma zamiaru jednak zbyt dosłownie podchodzić do historii i przelewać na ekran wszystko, co zostało pokazane podczas rozgrywki. Potwierdził, że rozmawiał z Amy Henning i razem stwierdzili, że nie można całkowicie oddawać się opowieści źródłowej, ponieważ nakłada to kajdany na twórców i ogranicza ich pomysłowość.
- Czasami należy zerwać z tradycją, by móc opowiedzieć wciągającą historię - powiedział Carnahan.
- Pozostawiłem te postacie, które lubię, ale w sumie je zresetowałem w nowym świecie. Tak więc pojawią się znajome twarze i temu podobne rzeczy, jednak niekoniecznie będą takie, jak było to przedstawione w grze i myślę, że dobrze jest tworzyć takie amalgamaty.
Scenarzysta twierdzi, że fani Uncharted będą zadowoleni, ale jednocześnie znajdą się i tacy, którzy go znienawidzą:
- Nie wyobrażam sobie, żeby fani Uncharted byli niezadowoleni, przynajmniej jeśli chodzi o scenariusz - mówi
- Jestem jednak pewien, że znajdzie się ktoś, kto mnie za to znienawidzi. Ale to jest w porządku, wiele osób mnie nienawidzi - dodaje na koniec.
Przypomnijmy, że Uncharted miało trafić do kin w czerwcu przyszłego roku, jednak ostatecznie premierę przesunięto. Produkcja doczekała się ostatnio nowego reżysera.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!