Gra miała być dość poważna i raczej mroczna.
Gra miała być dość poważna i raczej mroczna.
Duke Nukem Forever (2011) rozczarował wielu fanów. Była jednak jeszcze jedna wersja, w 2001 roku, działająca na Unreal Engine. Miała być to gra bardziej poważna i mroczna: atmosferę tworzyły gasnące światła, migotanie w oddali, potwory, odległe krzyki, deszcz i błyskawice.
Jak zdradził Frederik Schreiber, wiceprezes w 3D Realms, wersja ta była ukończona w 90%. Wystarczała ona na 14-16 godzin zabawy i trochę przypominała RPG, jeśli chodzi o misje. Były tam cele do wykonania, które dało się aktywować jak zadania, a także ekwipunek, w którym mieściły się plakietki identyfikacyjne, karty dostępu itp. W grze można było spotykać NPC-ów, ratować ich, rozwiązywać zagadki i starać się dowiedzieć, co się dzieje. Gra miała składać się z 25 poziomów single-player i 12 poziomów multiplayer, które zostały ukończone w znakomitej większości.
Czy jest jeszcze szansa, że 3D Realms wyda Duke Nukem Forever w wersji z 2001 roku? Pewnym problemem może być licencja, która należy do Gearbox. Choć w kwietniu 2017 Gearbox deklarowało gotowość do użyczenia licencji 3D Realms, od tego czasu nic się nie wydarzyło.