Netflix co jakiś czas prowadza technologiczne nowinki, które mają poprawić jakość oferowanych usług, jednocześnie zmniejszając zapotrzebowanie zasobów. Tym razem platforma wprowadziła nowy rodzaj kompresji danych, który w założeniach ma poprawić jakość filmów i seriali, przy mniejszym zapotrzebowaniu przepustowości, czyli liczby przesyłanych danych między serwerem firmy a użytkownikiem. Nowinka widoczna jest przede wszystkim w rozdzielczości 4K.
Największą różnicą względem poprzedniego systemu jest możliwość dostosowania stopnia i rodzaju kompresji w konkretnym rodzaju materiałów. Dotychczas platforma transmitowała filmy i seriale ze sztywną wartością przepustowości, nowy algorytm pozwala ją dostosować do konkretnych produkcji, co ma przełożyć się na wyższą jakość obrazu. Nowa kompresja jest szczególnie skuteczna w mniej dynamicznych produkcjach, jak sitcomach i serialach animowanych, gdzie liczba przesyłanych danych jest dużo mniejsza.
Niektórzy użytkownicy usługi zauważyli, że jakość filmów i seriali znacząco się pogorszyła. W sieci coraz częściej pojawiają się komentarze niezadowolonych subskrybentów, narzekających na nową metodę kompresji. Netflix zapowiedział, że proces wdrażania nowego algorytmu nie został jeszcze zakończony i może to potrwać nawet kilka miesięcy.
Wszystkie przykłady poprawy jakości nowej kompresji znajdziecie na stronie The Netflix Tech Blog.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!