Musiało do tego dojść. Warner Bros. wraz z Legendary Pictures zdecydowali o opóźnieniu premiery Diuny. Oczekiwane widowisko Denisa Villeneuve’a nie trafi do kin 18 grudnia tego roku, ale dopiero 1 października 2021 roku.
Taka decyzja nie może dziwić, gdyż 18 grudnia ma wejść na ekrany kin Śmierć na Nilu, a tydzień później Wonder Woman 84. Przesunięcie Diuny jest więc odpowiedzią na opóźnienie nowego filmu Jamesa Bonda i odpowiedzią na zamknięcie kin sieci Cineworld w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Tym samym Warner Bros. potwierdził, że mocno liczy na finansowy sukces Diuny, dlatego opóźnili premierę.
Jak się okazuje, studio rozważa również przesunięcie premiery Wonder Woman 84. Taką informację podał Daniel Richtman, który wskazał nowy superbohaterski film jako następny w kolejce do opóźnienia daty premiery.
Wczytywanie ramki mediów.
Diuna opowiada o konflikcie dwóch potężnych rodów walczących o kontrolę nad najważniejszą we wszechświecie planetą – Arrakis. Znajdują się na niej złoża Przyprawy, cennego surowca, wytwarzanego przez ogromne pustynne czerwie. Pozyskuje się z niej substancje poszerzającą granice ludzkiej świadomości i odblokowuje korzystanie z wyjątkowych umiejętności umysłu. Wykorzystywana jest do przewidywania przyszłości i podróży międzygwiezdnych. Na tle konfliktu poznajemy historię Paula Atrydy, który jest kluczowym elementem programu eugenicznego, trwającego od setek pokoleń.
W obsadzie są: Timothée Chalamet, Rebecca Ferguson, Zendaya, Oscar Isaac, Josh Brolin, Javier Bardem i Stellan Skarsgård.