Assassin’s Creed zyskał weterana branży. Nowy scenarzysta na pokładzie serii

Radosław Krajewski
2021/06/15 10:50
1
0

Serialowa wersja Assassin’s Creed od Netflixa zyskała znanego scenarzystę i twórcę spin-offu Wikingów.

Assassin’s Creed zyskał weterana branży. Nowy scenarzysta na pokładzie seriiW ubiegłym roku Netflix i Ubisoft nawiązały współpracę, dzięki której powstaną nowe serie na podstawie najpopularniejszych marek francuskiego dewelopera. Jedną z nich będzie Assassin’s Creed, który otrzyma aktorski serial. Produkcja została zapowiedziana kilka miesięcy temu, ale od tamtej pory nie zdradzono żadnych nowych informacji o stanie produkcji. Teraz już wiemy dlaczego. Jak podał serwis Variety scenarzystą Assassin’s Creeda został Jeb Stuart. Weteran branży pracował nad takimi tytułami, jak Szklana pułapka, Ścigany oraz The Liberator, a obecnie pracuje nad Wikingowie: Walhalla, czyli spin-offem popularnego serialu. Ostatnio Netflix podzielił się pierwszym materiałem z planu produkcji, zdradzając nowe szczegóły. Oznacza to, że wkrótce Stuart będzie miał więcej wolnego czasu, który wykorzysta na napisanie scenariuszów do odcinków serialowej adaptacji Assassin’s Creed.

Szczegóły dotyczące aktorskiej wersji popularnej marki nie są na razie znane. Twórcy obiecują, że będzie to epicka produkcja, która nagnie reguły rządzące gatunkiem adaptacji. Nie wiemy niestety, czy będzie to wierna ekranizacja którejś części gier, czy też Netflix i Ubisoft postawią na oryginalną historię z nowym bohaterem. Nieznana jest również data premiery produkcji, na którą możemy poczekać aż do 2023 roku. Przypomnijmy, że będzie to druga próba przeniesienia Assassin’s Creed na ekrany. Film z 2016 roku, w którym wystąpił Michaelem Fassbenderem okazał się ogromną porażką. Widzowie chłodno przyjęli film, co było widać w rozczarowujących wynikach finansowych. Francuski deweloper zmienił strategię i powierzył swoje największe franczyzy Netflixowi, aby rozszerzał uniwersa znane z gier poprzez aktorskie i animowane seriale.

GramTV przedstawia:

Komentarze
1
Fun_g_1_2_3
Gramowicz
15/06/2021 16:15

Film wcale nie był aż taką porażką. Problemem było głównie to, że próbowali opowiedzieć tydzień w 2 godziny. Seria (gry i książki) zawsze skupiała się na przeszukiwaniu wspomnień w Animusie z przerwami w rzeczywistości, aby "użytkownik" nie zwariował. W filmie wszystko wywrócili do góry nogami i mieliśmy rzeczywistość z przerwami na Animusa.

Zaletą serialu może być jego długość. 12x20 (4 godziny) minut to już znacznie więcej czasu na przedstawienie sensownej historii. Dokładając do tego, że twórcy mają wgląd w recenzje z filmu to może nie popełnią tych samych błędów.