Wydarzenie zorganizowane dla dziennikarzy ze Stanów Zjednoczonych wywołało pewne kontrowersje.
Wydarzenie zorganizowane dla dziennikarzy ze Stanów Zjednoczonych wywołało pewne kontrowersje.
Eric Switzer z serwisu The Gamer postanowił podzielić się wrażeniami z akcji promocyjnej gry Sniper: Ghost Warrior Contracts 2, która została zorganizowana dla dziennikarzy ze Stanów Zjednoczonych. Okazuje się, że wspomniane wydarzenie wywołało pewne kontrowersje, ponieważ w jego trakcie redaktorzy branżowych serwisów mieli okazję m.in. wziąć udział w treningu snajperskim i strzelać do Arabów, w których wcielili się wynajęci aktorzy.
Wspomniana akcja promocyjna odbyła się w San Diego, gdzie mieści się byłe studio filmowe Stu Segall, będące siedzibą firmy Strategic Operations, która we wspomnianym miejscu zbudowała wioskę w arabskim stylu. Switzer opisuje, że wśród znajdujących się tam rekwizytów można było zauważyć m.in. gnijące kawałki mięsa, a także flagę z napisem „Trump 2024: The Revenge Tour”.
Na miejscu odbył się również wspomniany wyżej trening snajperski, podczas którego dziennikarze strzelali do wynajętych aktorów przebranych za ludność arabską. Switzer informuje też, że w trakcie wykonywania pamiątkowej, grupowej fotografii aktorzy zostali poproszeni o wzniesienie okrzyków, kojarzących się z dżihadystami. Cała sytuacja doczekała się komentarza ze strony firmy CI Games, która przeprosiła za zaistniałą sytuację.
„Byliśmy głęboko zaniepokojeni, gdy przeczytaliśmy artykuł opublikowany na portalu The Gamer dotyczący akcji promocyjnej gry Sniper: Ghost Warrior Contracts 2. Firma CI Games nie znosi żadnych form rasizmu, a jako polskie studio z siedzibą w Warszawie nie jesteśmy w żaden sposób przynależni do jakiejkolwiek partii lub ruchu politycznego” – czytamy w oświadczeniu.
„Wydarzenie odbyło się w autentycznej bazie szkoleniowej w San Diego i miało na celu odtworzenie prawdziwego treningu żołnierzy US Navy Seals, wykorzystując przy tym standardowe procedury i techniki wojskowe. Naszą intencją było, aby dziennikarze mogli poczuć się, jak bohater naszej gry” – dodaje firma CI Games.
„Poprosiliśmy organizatorów, by zmienili stroje symulowanych przeciwników na te, które przypominają ubrania z gry, ponieważ zostały one zaprojektowane specjalnie, by nie wywoływać żadnych pośrednich i bezpośrednich skojarzeń z istniejącymi kulturami. Poinformowano nas, że nasza prośba została odrzucona, ze względu na chęć utrzymania realizmu treningu” – informuje polskie studio.
CI Games podkreśla również, że przez restrykcje związane z pandemią koronawirusa przedstawiciele zespołu nie mogli dotrzeć do San Diege i poprowadzić wspomnianej akcji promocyjnej. W wyniku tego pewne kwestie zostały przeoczone, a wydarzenia przeprowadzono w sposób niezgodny z przekonaniami studia.
„Pragniemy przeprosić Erica Switzera z serwisu The Gamer oraz innych uczestników, którzy poczuli się urażeni. Choć restrykcje związane z pandemią uczyniły organizację wydarzenia szczególnie trudnym, bierzemy za nie pełną odpowiedzialność” – kończy CI Games.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!