Juror #2 Clinta Eastwooda zbiera świetne recenzje, choć wyświetlany jest raptem w kilku kinach USA

Jakub Piwoński
2024/11/17 08:00
0
0

Choć Juror #2, najnowszy film Clinta Eastwooda, jest wyświetlany w zaledwie kilku kinach w Stanach Zjednoczonych, krytycy i widzowie zgodnie twierdzą, że to dzieło zasługujące na najwyższe laury, w tym Oscary. Film opowiada o moralnych dylematach członka ławy przysięgłych i został określony jako jedno z najdojrzalszych i najbardziej poruszających dzieł w dorobku Eastwooda. Głos w sprawie zabrał nawet Guillermo del Toro.

Juror #2
Juror #2

Guillermo del Toro pozytywnie o filmie Clinta Eastwooda

Reżyser takich filmów jak Labirynt Fauna, czy Kręgosłup diabła, pochwalił film Eastwooda za jego precyzyjne wykonanie, wspaniałe kreacje aktorskie i głęboką narrację. Del Toro napisał w mediach społecznościowych przychylną opinię dotyczącą filmu, wyrażając jednocześnie zdziwienie ograniczoną dystrybucją filmu.

To — w pewnym sensie — jego ‘Zbrodnie i wykroczenia’. Film jest precyzyjnie i pewnie nakręcony, a jego główną rolę zagrał Nicolas Hoult. Obsada gra wspaniale, a zakończenie wprawia w ruch kino. (...) Eastwood jest mistrzem filmowca, a jego stałe, nieskomplikowane rzemiosło pokazuje, że nadal jest w świetnej formie. Idźcie zobaczyć to na dużym ekranie!

GramTV przedstawia:

Opinia Del Toro pokrywa się z pozytywnymi opiniami, jakie film zbiera na portalu Rotten Tomatoes – Juror #2 ma na tą chwilę aż 93 procent pozytywnych opinii krytyków i 90 procent pozytywnych opinii widzów. Film odnosi sukcesy w Europie, zdobywając serca widzów w Hiszpanii i Francji, ale jego ograniczona dostępność w USA może zaszkodzić oscarowym szansom.

Media od dłuższego czasu spekulują, dlaczego Warner Bros. ograniczyło dystrybucję filmu. Plotkowano, że chodzi o konserwatywne poglądy Eastwooda. Bardzo jednak możliwe, że obawiano się finansowej klapy. W czasach dominacji wysokobudżetowych blockbusterów Eastwood stworzył film, który przypomina o magii klasycznego kina – średni budżet, głęboka fabuła, brak efekciarskich sztuczek. To dzieło, jak na dzisiejsze standardy, bardzo oldschoolowe, ale pewnie warte zobaczenia.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!