Henry Cavill chciał odejść z Wiedźmina już w ubiegłym roku
Portal jeszcze latem 2021 roku, kiedy drugi sezon Wiedźmina był w fazie postprodukcji, a trzeci nie został jeszcze nawet zapowiedziany, usłyszał od swoich źródeł, że główna gwiazda serialu może się zmienić. Henry Cavill miał już wtedy rozważać opuszczenie serialu, ponieważ aktor nie mógł porozumieć się z producentami co do historii i roli Geralta w serialu. Redanian Intelligence nie ujawniło wcześniej tych informacji, ponieważ nie wierzyli, że gwiazdor mógłby tak szybko zrezygnować z grania w Wiedźminie, po wygraniu wymarzonego castingu z wieloma innymi kandydatami.
Wraz z premierą drugiego sezonu nadeszła trasa promocyjna, w której Cavill dawał do zrozumienia, że naciskał na showrunnerkę oraz scenarzystów, aby Geralt był w nowych odcinkach wierniejszy książkom. W wielu wywiadach podkreślał, że liczy się dla niego wierność z literackim pierwowzorem i najwyraźniej w trzecim sezonie nie udało mu się uzyskać pożądanych rezultatów, a jego frustracja z miesiąca na miesiąc jedynie narastała. W jednym z wywiadów Cavill powiedział:
To, na co naciskałem, to niekoniecznie było tylko więcej dialogów. Chodziło o przeniesienie do serialu Geralta, który byłby bliższy temu z powieści. Jak na pewno wiecie z książek, Geralt jest filozofem amatorem. Jest intelektualistą. Jest mądry i rozważny. Tak, czasami jest ponury, nieprzyjemny i złośliwy. Ale dla mnie ważne jest, aby ta postać była trójwymiarowa.
I jest to trudne do zrobienia, ponieważ jest pewna wizja showrunnerki i jest pewien zestaw: fabuła i wątek. A więc chodziło o to, żebym spróbował znaleźć w tym wszystkim miejsce dla Geralta. Wszystkie moje prośby i żądania były zgodne z byciem wiernym materiałowi źródłowemu – powiedział Cavill.
Aktor zawsze podkreślał, że jest „absolutnie” zaangażowany we wszystkie sezony Wiedźmina. Przynajmniej „tak długo, jak będziemy mogli opowiadać wspaniałe historie, które honorują twórczość Sapkowskiego”. Najwyraźniej Cavill doszedł do wniosku, że wraz z trzecim sezonem historia Geralta nie zmierza w dobrym kierunku i postanowił nie przedłużać swojego kontraktu, który po drugim sezonie podpisał tylko na jeszcze jedną serię.
GramTV przedstawia:
Co ciekawe podczas prac na planie trzeciego sezonu Wiedźmina, niektóre osoby z ekipy zaczęły śledzić Liama Hemswortha w mediach społecznościowych. Prawdopodobnie już wtedy Cavill ogłosił producentom, że nie zamierza wracać na czwarty sezon i jeszcze wioną tego roku Netflix zorganizował casting na nowego Geralta.
Powrót do roli Supermana miał być jedynie okazją, a nie główną przyczyną, do ogłoszenia rezygnacji ze swojej roli. Gdy trzeci sezon powstawał, Cavill nie miał jeszcze oficjalnego zielonego światła od Warner Bros. na powrót do superbohaterskiego uniwersum. Najwyraźniej aktor i jego środowisko uznali, że to odpowiednia pora na oficjalne przekazanie widzom decyzji o rezygnacji z Wiedźmina.
Kilka dni temu Cavill udzielił wywiadu Joshowi Horowitzowi, w którym powiedział, że zawsze należy wierzyć w projekt, którego jest się częścią, aby wykonać go jak należy. Co prawda aktor nie wypowiada nazwy serialu Netflixa, ale nie trudno zrozumieć kontekst, że Cavill odnosi się do Wiedźmina.
Chodzi tylko o wiarę. Jeśli wierzysz w to, co robisz, będziesz mógł to robić dalej. Ważne jest również, aby zdać sobie sprawę, że jeśli robisz coś złego, to powinieneś wtedy przestać to robić. Nie kontynuuj tego tylko z tego powodu. Prowadzi to w dół ciemnej ścieżki.
Wygląda więc na to, że Henry Cavill od początku nie potrafił dogadać się z twórcami serialu, choć wielokrotnie próbował zmienić serial, aby bardziej przypominał książkowy pierwowzór. Pomimo interwencji nie przyniosło to wystarczających skutków i po drugim sezonie aktor dał producentom i scenarzystom jeszcze jedną szansę, którą ostatecznie nie wykorzystali. To doprowadziło Cavilla do decyzji, aby nie kontynuować swojej pracy przy Wiedźminie. Powrót do roli Supermana okazał się wyłącznie dobrą okazję, aby ogłosić swoją rezygnację z serialu całemu światu.